Jest decyzja TVP ws. Dariusza Szpakowskiego. Kibice czekali właśnie na taką chwilę
- Dariusz Szpakowski na pewno będzie komentował finał piłkarskich MŚ w Katarze
- Dyrekcja TVP Sport zaufała mu raz jeszcze i pozwoliła się godnie pożegnać
- "Szpak" relacjonuje już dwunasty mundial w karierze. Jak zapowiada: ostatni
Dariusz Szpakowski budzi wśród kibiców piłki nożnej w Polsce duże emocje. Jedni go uwielbiają, bo słuchanie jego głosu i narracji meczowej to czysta przyjemność. Dla innych czas weterana już dawno minął, a kolejne błędy i pomyłki nie są już zabawne, a irytujące. 71-letni komentator nie uniknął ich także podczas katarskich MŚ, dość wspomnieć głośną wpadkę podczas meczu Brazylia – Serbia, gdy przedstawił kibicom piłkarza "Thiago Sylwię".
Popularny "Szpak" pracuje już na dwunastym mundialu w swojej karierze. Dwunastym.
– Taki dzień zapada w pamięć. Chciałbym, żeby jutro był jeszcze ważniejszy dzień dla Polaków, czyli nasze wyjście z grupy. Tego wszystkim Polakom życzę, a potem dalej. Mam takie małe trofeum, ale życzę naszym dużego! Fantazja? Zawsze można pomarzyć i trzeba wierzyć – powiedział Dariusz Szpakowski tuż po odebraniu nagrody od FIFA i stowarzyszenia dziennikarzy AIPS, którą wręczał mu słynny Ronaldo Luiz Nazario da Lima.
To było tuż przed meczem Biało-Czerwonych z Argentyną, który nasz zespół przegrał 0:2, ale ostatecznie uzyskał awans do 1/8 finału mistrzostw świata. A tam przegrał z Francuzami 1:3 i odpadł z dalszej rywalizacji. Dariusz Szpakowski w Katarze został do końca turnieju i pożegnanie z kibicami będzie miał na miarę swojej legendy. Decyzją władz TVP Sport skomentuje finał mundialu, który zostanie rozegrany 18 grudnia.
– Powiem szczerze, że to jest mój ostatni mundial. Wprawdzie Carlo Ancelotti mówi o sobie, że jest za młody na pracę z reprezentacją, to ja tego nie mogę powiedzieć. Ale jest to już taki czas i pora, żeby weszło młode pokolenie, zdolne, utalentowane, dające nam entuzjazm i wiarę w to, że poprowadzą Biało-Czerwonych do sukcesów – powiedział doświadczony dziennikarz. Ponieważ jest bliżej niż dalej emerytury, nie był mocno eksploatowany w MŚ.
Legendę można było usłyszeć podczas czterech spotkań grupowych w Katarze. Dariusz Szpakowski skomentował mecze: Brazylia – Serbia, Hiszpania – Niemcy, Chorwacja – Belgia oraz Kamerun – Brazylia. Później komentował mecz 1/8 finału Brazylia – Korea Południowa, a ostatnio dramatyczny ćwierćfinał Chorwacja – Brazylia. Teraz nadchodzi czas na kolejne, ostatnie już wyzwanie "Szpaka" w pięknej mundialowej karierze.
TVP Sport ujawniło, że legenda komentować będzie finał tegorocznych MŚ, a towarzyszyć mu będzie Sebastian Mila. Jest gotowa rozpiska wszystkich meczów fazy finałowej. Starcie półfinałowej Chorwacji z Argentyną skomentują Jacek Laskowski i Robert Podoliński. Pojedynek mecz Maroka z Francją relacjonować będą Mateusz Borek i Janusz Michallik.A mecz o trzecie miejsce MŚ skomentują Maciej Iwański i Marcin Żewłakow.
Co po mundialu stanie się z Dariuszem Szpakowskim? Najpewniej czeka go emerytura, choć dyrektor TVP Sport mówił w jednym z wywiadów, że będzie chciał skorzystać z doświadczenia weterana w pracy z młodymi dziennikarzami. Coś nam mówi, że sympatyczny pan Darek wróci jeszcze za "sitko" i że znów usłyszymy go podczas najważniejszych imprez. Tak jak ostatnio podczas Euro 2020, igrzysk w Tokio czy teraz mundialu w Katarze.