Pieńkowska zdradziła sekret relacji z synem. "Mówię, że wybaczam, ale nigdy nie zapominam"
- Jolanta Pieńkowska i jej mąż Leszek Czarnecki poznali się w 2006 roku
- Ich ślub odbył się niespełna dwa lata później. Już wtedy miała syna z poprzedniego małżeństwa, którego urodziła, gdy miała 23 lata
- W jednym z wywiadów opowiedziała o macierzyństwie oraz sekrecie jej relacji z 35-letnim Mateuszem
Jolanta Pieńkowska jest jedną z bardziej znanych dziennikarek i prezenterek telewizyjnych w Polsce. Widzowie mogą ją kojarzyć sprzed lat wydań "Wiadomości" na TVP. Współprowadziła też czasopismo "Twój Styl" oraz "Salon polityczny Trójki" w Polskim Radiu.
Tuż po poznaniu swojego męża Leszka Czarneckiego rozpoczęła współpracę ze stacją TVN, którą nadal kontynuuje. Początkowo była gospodynią porannego pasma "Dzień dobry TVN", później "Miasta kobiet" w TVN Style, a dzisiaj spełnia się jako dziennikarka TVN 24 Biznes i Świat. W lipcu została także jedną z prowadzących "Fakty po południu" w TVN 24.
Jolanta Pieńkowska wzięła ślub w sekrecie. Zdradziła sekret relacji z synem
Jolanta Pieńkowska miała poznać Leszka Czarneckiego w 2006 r. Dwa lata później "Forbes" umieścił go na pierwszej pozycji najbogatszych Polaków z majątkiem szacowanym na 6,4 mld zł.
Jak donoszą media, ich ślub odbył się w 2008 roku we Francji, co spotkało się z ogromnym zaskoczeniem opinii publicznej. Zakochani przez bardzo długi czas nie ujawniali swojego uczucia i zrobili wszystko, by utrzymać to wydarzenie w sekrecie.
"Fakt" poinformował, że samo przyjęcie weselne zostało zorganizowane po powrocie do Polski, kilka dni po ślubie we francuskiej restauracji Bistro de Paris na około sześćdziesięcioro gości. Wszystko udało utrzymać się w tajemnicy dzięki temu, że uwagę mediów przykuły inne głośne wydarzenia. W tym samym czasie odbywał się ślub Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela w Zakopanem oraz Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni.
Dziennikarka niechętnie mówi na temat życia osobistego i chroni swoją prywatność. W jednym z wywiadów pozwoliła sobie złamać tę żelazną zasadę i zdradzić sekrety swojej wyjątkowej relacji z 35-letnim synem Mateuszem, którego samotnie wychowywała po rozwodzie.
To jest ten przywilej zostania mamą w bardzo młodym wieku, kiedy te relacje są zupełnie inne i człowiek trochę kieruje się intuicją, mniej zdaje sobie sprawę z tego, czym tak naprawdę jest macierzyństwo. Po prostu mam dziecko i muszę się nim zająć, jedziemy do przodu.
Prezenterka również zdradziła, że pomimo bardzo bliskiej relacji, bywa także "nerwowa i kiedy ma gorszy dzień złości się bez powodu". Pomimo wszystkiego w relacjach przyjacielskich jest bardzo wierna i oddana.
"Jestem takim klasycznym skorpionem, który mówi, że wybacza, ale nigdy nie zapomina. U mnie nie ma strefy szarości, jest albo czarne, albo białe. Mam tyle lat, że mogę sobie pozwolić na to, że przyjaźnię się z ludźmi, z którymi chcę się przyjaźnić. Nie mam już czegoś takiego, że Jola musi być miła dla wszystkich" – podsumowała.