Ken Block nie żyje. Zginął w tragicznym wypadku
Zmarł Ken Block, amerykański kierowca rajdowy i rallycrossowy, który w 2010 roku jako pierwszy Amerykanin w historii wziął udział w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Przygodę z rajdami zaczął w 2005 roku.
Słynął z bezkompromisowej jazdy i popisów za kierownicą: w 2006 roku w programie Discovery Channel wykonał skok i przeleciał za kierownicą Subaru WRX STi 52 metry. Występował w programie motoryzacyjnym Top Gear, był także współwłaścicielem marki odzieżowej DC Shoes.
Ken Block nie żyje. "Będzie go nam bardzo brakowało"
Block zmarł 2 stycznia 2023 roku w wieku 55 lat. Nie przeżył wypadku, do którego doszło w Utah w Stanach Zjednoczonych. Informację o śmierci rajdowca podał na swojej stronie internetowej zespół Blocka, Hoonigan Racing Division.
"Z głębokim żalem potwierdzamy, że Ken Block zginął w wypadku na skuterze śnieżnym. Ken był wizjonerem, pionierem i ikoną, a przede wszystkim ojcem i mężem. Będzie go nam bardzo brakowało. Prosimy o uszanowanie prywatność rodziny w tym trudnym czasie" – podano.
Komunikat w sprawie wydało też biuro szeryfa hrabstwa Wasatch w stanie Utah. "2 stycznia o godzinie 14 otrzymaliśmy zgłoszenie o wypadku skutera śnieżnego w rejonie Mill Hollow. Służby ratunkowe natychmiast odpowiedziały na wezwanie" – wskazano.
Opisano też, jak doszło do wypadku. "55-letni kierowca, Ken Block z Park City w stanie Utah, jechał skuterem śnieżnym po stromym zboczu, gdy nagle maszyna przewróciła się i wylądowała na nim" – podano, dodając, że zgon rajdowca nastąpił na miejscu.
Block osierocił trójkę dzieci. Jego żona Lucy wraz z córką Lią podzielały jego pasję, a w ubiegłym toku startowały w mistrzostwach w rallycrossie.
Ostatnie zdjęcie opublikowane przez Blocka w dniu śmierci przedstawia właśnie jego córkę. "Filmik, w którym moja 16-letnia córka Lia przerabia swoje Audi Ur Quattro z 85 roku, będzie dostępny jutro na moim kanale YouTube" – napisał.
"Tak wyglądają niektóre poranki na moim ranczo w Utah o tej porze roku – świeżo pokryte śniegiem!" – stwierdził z kolei w poprzednim poście, dodając zdjęcia skutera śnieżnego.