Tak mieszka Bieniuk. W domu nad samym Bałtykiem wciąż dużo pamiątek po Przybylskiej

Weronika Tomaszewska-Michalak
10 marca 2023, 16:42 • 1 minuta czytania
Widok na Bałtyk, przytulne wnętrza i wiele pamiątek po Annie Przybylskiej. Tak mieszka Jarosław Bieniuk razem z dziećmi. W mediach społecznościowych były piłkarz wstawia czasem zdjęcia ze swojego domu, możemy więc podejrzeć, jak urządził swoje "gniazdko".
Jak wygląda dom Jarosława Bieniuka? fot Artur Zawadzki/REPORTER

Bieniuk swego czasu był piłkarzem. Grał nawet w reprezentacji Polski na pozycji obrońcy. Swoją karierę sportową zakończył 10 lat temu. Prywatnie był partnerem Anny Przybylskiej. Mieli razem troje dzieci: najstarszą córkę Oliwię, Szymona i najmłodszego Jana. Para przez wiele lat związku mieszkała w różnych miejscach, a to przez wzgląd na kontrakty piłkarskie.

W październiku 2014 roku Bieniuk z dziećmi przeżył rodzinną tragedię. Zmarła jego ukochana Anna. Wszystko przez raka trzustki. Od tamtej pory minęło już ponad 8 lat. W tym czasie ich dzieci stały się nastolatkami, a Oliwia jest już nawet pełnoletnia. Dziewczyna wyprowadziła się z rodzinnego domu do stolicy, gdzie zaczęła studia aktorskie.

Tak mieszka Jarosław Bieniuk

Natomiast Jarosław razem z młodszymi synami mieszka w Gdyni. Piłkarz od zawsze był związany z Trójmiastem (urodził się w Gdańsku). Dziś z okien jego pięknego, dużego domu rozpościera się widok na Bałtyk.

Wnętrza są urządzone przytulnie. Nie brakuje w nich obrazów i zdjęć... także tych z Anną Przybylską. Widać, że były piłkarz zadbał o to, aby pamięć po jego ukochanej nie zanikła w domu.

Każde pomieszczenie - od salonu, łazienki, sypialni po kuchnie - jest urządzone w jasnych barwach. W łazience z dużą wanną i prysznicem znajdą się też elementy drewna. Z kolei tam, gdzie przesiadują całą rodziną, czyli w salonie, jest sporych rozmiarów sofa, telewizor powieszony na ścianie, a pod nim szafka z mnóstwem ramek. Tuż obok jadalnia z dobrze oświetlonym stołem i do tego białe krzesełka z szarymi obiciami.

W kuchni widzimy białe szafki w połysku, które zostały zabudowane od samego sufitu po podłogę. Dom Bieniuka zamieszkują też ich pupile.

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu do kin trafił film dokumentalny pt. "Ania", który opowiadał o życiu i karierze aktorki. Nie brakowało w nim ujęć z prywatnego archiwum Jarosława Bieniuka. Są tam też nagrania z ich domu.

Były sportowiec przyznał, że sam nie wie, dlaczego od samego początku zaczął filmować ich wspólne życie. Bieniuk starał się sobie przypomnieć, co było momentem przełomowym. Po chwili zastanowienia stwierdził, że moment, kiedy jego żona była w ciąży z Oliwią. – Postanowiłem zakupić sprzęt nagrywający, pamiętam, że to była kamera na kasety HI8, relikt przeszłości, o którym młodzież tutaj na pewno nie będzie miała pojęcia... Tych kaset powstało kilkanaście. Pierwsze materiały to były chyba z naszego wspólnego wyjazdu do Chorwacji, gdzie Ania była już w ciąży, dosyć zaawansowanej, gdzie nawet dowiedzieliśmy się telefonicznie o płci dziecka – wspominał Bieniuk w jednym z wywiadów. Zdradził, że choć spora część materiałów trafiła do filmu, część z nich pozostała tylko w posiadaniu rodziny.

– Ania na początku tego nie lubiła, muszę przyznać, bo chodziłem za nią wszędzie z tą kamerą; i do samochodu, i właściwie wszędzie zabierałem tę kamerę... Ale później się przyzwyczaiła i – jak to artystka i aktorka – polubiła. Sama też często nagrywała, zwłaszcza dzieci, kiedy mnie nie było w domu i tych materiałów też jest sporo, kiedy to Ania jest operatorem – opowiadał.

Dzięki tym wielu ujęciom możemy zobaczyć, jak toczyło się życie Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka m.in. w ich domu nad morzem.