Premierzy Polski i Czech na trybunach w Pradze. Nietęga mina Morawieckiego
Wystarczyło 28 sekund, żeby reprezentanci Czech strzelili pierwszego gola w spotkaniu z Polską w swoim pierwszym meczu w eliminacjach do Euro 2024. Jako pierwszy Wojciecha Szczęsnego pokonał Ladislav Krejčí.
Ale po wznowieniu gry ze środka boiska nie przyniosła "odkupienia" Biało-Czerwonych. Polacy stracili piłkę i wykorzystali to dwaj debiutanci w kadrze Czech. David Jurásek dośrodkował z lewej strony, a piłkę do siatki Polaków posłał Tomáš Čvančara strzelając swoją pierwszą bramkę w kadrze.
Po 180 sekundach gry było już więc 0:2. To niecodzienne "lanie" w historii reprezentacji Polski widział osobiście premier Mateusz Morawiecki, który razem ze swoim czeskim odpowiednikiem Petrem Fialą siedzi na trybunach Fortuna Areny w Pradze.
Mina premiera mówi wszystko...
Czytaj także: https://natemat.pl/477569,polska-czechy-czesi-w-pierwszej-minucie-strzelaja-gola