Prawdziwy horror w meczu Hurkacza. Polak w kolejnej rundzie turnieju w Miami

redakcja naTemat
26 marca 2023, 08:41 • 1 minuta czytania
Trzy godziny i 34 minuty – dokładnie tyle rywalizowali na korcie Hubert Hurkacz i Thanasi Kokkinakis. To była zacięta batalia, w której próbę nerwów lepiej wytrzymał Polak. Tenisista pochodzący z Wrocławia zameldował się w trzeciej rundzie turnieju w Miami.
Hubert Hurkacz w kolejnej rundzie turnieju w Miami. Fot. Jim Rassol/Associated Press/East News

To był prawdziwy rollercoaster w wykonaniu obu tenisistów i najdłuższy z rozegranych do tej pory pojedynków w tegorocznym Miami Open. Hubert Hurkacz wygrał z Australijczykiem Thanasi Kokkinakisem 6:7 (10:12), 7:6 (9:7), 7:6 (8:6).


Rywalizacja była niezwykle zacięta, a w pierwszym secie prawdziwy horror mieliśmy w tie-breaku. Polak przegrywał 0:3, później prowadził 6:3, aż przegrał... 10:12. Wrocławianin nie potrafił wykorzystać aż sześciu piłek setowych.

I można powiedzieć, że w kolejnych partiach doszło do sytuacji kopiuj-wklej, ale tym razem to już Hurkacz pokazał, że ma stalowe nerwy w kluczowych momentach. W drugim secie polski tenisista obronił trzy meczbole, a w trzecim – dwa.

Przypomnijmy, że Hurkacz rozpoczął zmagania w turnieju w drugiej rundzie, ponieważ w pierwszej z uwagi na rozstawienie z numerem ósmym otrzymał wolny los. Trafił na Kokkinakisa i skutecznie zrewanżował się za porażkę z 2018 r., kiedy obaj spotkali się w kwalifikacjach do turnieju w Atlancie.

Po wygranym meczu Hurkacz zabrał głos w mediach społecznościowych. Polak zamieścił krótki wpis, który pokazuje, że pojedynek z Australijczykiem naprawdę kosztował go mnóstwo nerwów. "Co za walka!! Jestem naprawdę zadowolony z mojego dzisiejszego występu i wyrazy uznania dla Thanasiego za świetny mecz" – stwierdził.

Już wiadomo, z kim Hurkacz zmierzy się w III rundzie, rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP Masters 1000 w Miami. Rywalem Polaka będzie Francuz Adrian Mannarino, który w sobotę w trzech setach pokonał Bena Sheltona.