Były piłkarz zmarł tuż po wyjściu ze szpitala. Rafał Gaik miał zaledwie 44 lata
- 44-letni Rafał Gaik zmarł po wypisaniu go ze szpitala
- Mężczyzna był bramkarzem klubu Limanovia
- Zgłosił się do szpitala z bólem gardła i osłabieniem
Rafał Gaik zmarł chwilę po wypisaniu ze szpitala
Rafał Gaik do lekarza zgłosił się w poniedziałek 3 kwietnia wieczorem. Mówił, że dolega mu przede wszystkim ból gardła i ogólne osłabienie organizmu. Został zbadany w oddziale ratunkowym i zgodnie z zaleceniami wypisano go do domu.
"Po stosunkowo krótkim czasie od opuszczenia SOR-u stan jego zdrowia miał gwałtownie się pogorszyć. U mężczyzny miały wystąpić poważne problemy z oddychaniem. Według bliskich 44-latka mężczyzna nie zdążył dojechać do domu i ponownie trafił do szpitala, gdzie podjęto jego reanimację" – informuje limanowa.in. Lekarze podjęli czynności ratujące życie, ale mimo tego mężczyzna zmarł.
Lekarz Andrzej Gwiazdowski, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Powiatowego w Limanowej powiedział dla lokalnego portalu, że "takie zdarzenie rzeczywiście miało miejsce". – Zwróciliśmy się do lekarzy, którzy pełnili wtedy dyżur, o złożenie wyjaśnień na piśmie – dodał.
Gwiazdowski podkreślił także, że zabezpieczona została dokumentacja papierowa i elektroniczna oraz monitoring, a dalsze czynności wyjaśniające będzie prowadzić prokurator. Zmarły 44-latek to były bramkarz klubu piłkarskiego MKS Limanovia, osierocił trójkę dzieci – informuje serwis dts24.pl. Nie żyje bramkarz Łużyczanki Lipinki Łużyckie O nagłej śmierci piłkarza Szymona Kondyckiego informowaliśmy jesienią ubiegłego roku. Był bramkarzem zespołu grającego w zielonogórskiej A-klasie. Informacja o śmierci Szymona Kondyckiego wstrząsnęła piłkarskim środowiskiem. W szczególności tragiczne wieści dotknęły część województwa lubuskiego, w którym występował mający zaledwie 23 lata zawodnik.
Według informacji opublikowanych przez "Gazetę Lubuską" bramkarz zmarł w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Do zdarzenia miało dojść 2 października. Zaledwie dzień wcześniej Łużyczanka Lipinki Łużyckie rozgrywała ligowe spotkanie, występując w zielonogórskiej A-klasie. Dla Kondyckiego okazał się to być ostatni mecz w życiu.