"Bachmut upadł". Grupa Wagnera chwali się zdobyciem miasta, Ukraina komentuje
Czy Bachmut został zdobyty przez Rosjan?
Na opublikowanym w sieci nagraniu szef najemników Jewgienij Prigożyn pokazał się wraz z całą grupą, trzymając rosyjską flagę na tle zniszczonego miasta.
– Dzisiaj, o godzinie 12:00, Bachmut został całkowicie zajęty – powiedział Prigożyn. Szef Grupy Wagnera dodał, że jego oddziały zajęły całe miasto "od domu do domu". Ukraińskie miasto ma według niego zostać przekazane rosyjskiej armii do 25 maja.
Tymczasem doniesienia o przejęciu kontroli nad Bachmutem dementuje strona ukraińska. Wiceszefowa resortu obrony Ukrainy Hanna Malar poinformowała na Telegramie, że w Bachmucie trwają walki, ale wojska ukraińskie nadal się bronią. "Ciężkie walki w Bachmucie. Sytuacja jest krytyczna. Jednocześnie nasze wojska utrzymują obronę w jednej dzielnicy. Obecnie nasi obrońcy kontrolują niektóre obiekty przemysłowe i infrastrukturalne tego obszaru oraz sektora prywatnego" – oświadczyła. Z kolei oficer prasowy Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy pułkownik Sergiej Czerewaty przekazał agencji Reuters, że informacje Prigożyna nie są prawdziwe, ponieważ ukraińskie jednostki wciąż walczą w tym mieście.
Krwawe walki toczą się od miesięcy
Należy jednak podkreślić, że walki o Bachmut toczą się już od ośmiu miesięcy. Ostatnio walki stały się coraz bardziej zaciekłe. W mediach społecznościowych można było zobaczyć filmiki pokazujące przebieg bombardowań i liczne straty po stronie ukraińskiej.
W rękach ukraińskiej armii miał pozostawać jedynie "mały skrawek" miasta. Natomiast Rosja miała kontrolować 95 proc. pozostałego terenu.
Jednak właściwą ocenę kto ją wygrał walkę o Bachmut zapewni dopiero analiza strat sprzętowych i osobowych. Na razie w żadnych zachodnich mediach nie podano informacji o tym, że Grupa Wagnera rzeczywiście zdobyła miasto.
"Prigożyn wielokrotnie skarżył się na brak wsparcia ze strony rosyjskich sił zbrojnych i groził opuszczeniem swoich stanowisk" – zauważa niemiecki portal puls24.
"W swoim filmie, który rozesłano w sobotę, ponownie zaatakował ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa sztabu Walerija Gierasimowa. To oni są odpowiedzialni za to, że zginęło pięć razy więcej rosyjskich bojowników, niż było to konieczne" – podkreślono.