Skandaliczna wypowiedź Orbána ws. migrantów. Żartował z nawiązaniem do Holocaustu
Premier Węgier Viktor Orbán po raz kolejny już użył porównania, które nawiązywało do wywózek Żydów w okresie Holocaustu. Tym razem chodziło o relokację migrantów.
Skandaliczne słowa premiera Węgier
– Ustanawiają zasady, które dają Brukseli prawo do decydowania, ilu migrantów rozdzielić. Trudno sobie wyobrazić, jak to się stanie. Powiedzmy, że są tacy migranci w Niemczech. (...) I zbiorą ich. Czy załadują ich do wagonów w Niemczech? A potem zostaną do nas przywiezieni, tu wyładowani, a my ich tu zatrzymamy? – zastanawiał się premier Węgier w radiowej audycji, cytowany przez węgierski portal telex.hu.
Jak czytamy na stronie serwisu, który relacjonuje rozmowę radiową z Orbánem, zdaniem premiera porozumienie UE w sprawie rozmieszczenia migrantów jest nie do przyjęcia. Według niego UE chce ukarać Węgry.
Orbán znów sięga po antysemickie klisze
Jakby tego było mało zdaniem Orbána powodem decyzji UE ws. migrantów jest to, że George Soros przekazał przywództwo jego imperium synowi. Premier Węgier twierdzi, że Aleksandrowi Soros przygotowują się do podżegania latem migrantów, którzy już teraz mają być coraz bardziej agresywni na południowej granicy Węgier.
Z Sorosem premierowi Węgier chodziło o to, że w ostatnich dniach miliarder i filantrop George Soros przekazał swoje imperium finansowe młodszemu synowi, Alexandrowi Sorosowi. Majątek Sorosa wart jest 25 miliardów dolarów.
Syn Sorosa poinformował o tym wywiadzie dla serwisu "The Wall Street Journal". OSF działa w ponad 120 krajach na świecie, w tym w Polsce. Organizacja finansowała w naszym kraju m.in. Fundację Batorego. Jest to organizacja non-profit, przekazuje łącznie około 1,5 miliarda dolarów organizacjom pozarządowym na wspieranie demokracji i społeczeństwa obywatelskiego.
W wywiadzie dla "WSJ" Alexander zapowiedział, że nie tylko będzie kontynuował cele organizacji, ale rozszerzy jej działalność m.in. na prawa kobiet. Młodszy Soros miał się już spotykać w tych sprawach z prezydentem Brazylii Lulą da Silvą, premierem Kanady Justinem Trudeau czy wiceprezydentką USA Kamalą Harris.
Wracając jednak relokacji migrantów, retoryka premiera Węgier na pewno spodoba się w obozie PiS. Rządzący w Polsce po raz kolejny już sięgnęli w ostatnim czasie antyimigrancką retorykę i znów "straszą" Polaków muzułmanami.
Słowa Viktora Orbána wpisują się w antyimigrancką retorykę PiS
I tylko w czwartek prezes PiS ogłosił, że referendum ws. relokacji migrantów. Polityk podkreślił, że "zgadzamy się na przymusową relokację imigrantów". – Naród polski też się na to nie zgadza i to musi być przedmiotem referendum. My to referendum zorganizujemy. Polacy muszą się w tej sprawie wypowiedzieć – stwierdził.
Prezes PiS przekonywał też, że decyzja UE o przymusowej relokacji imigrantów jest sprzeczna z unijnymi traktatami.
– To pokazuje kryzys UE, który dotyka Polskę. Po ataku Władimira Putina na Ukrainę przyjęliśmy miliony uchodźców wojennych. Z UE otrzymaliśmy około 100 euro na jednego uchodźcę. To jest dyskryminacja i kpina z Polski – uważa Jarosław Kaczyński.