Lewandowska zamyka jeden z biznesów w Polsce. Wspomniała o "rozwoju w Barcelonie"
Kilka lat temu Anna Lewandowska otworzyła centrum treningowo-dietetyczne Healthy Center by Ann. Siedziba obiektu znajdowała się w Warszawie. Można tam było zasięgać porady dietetyków, umówić się na trening czy fizjoterapię.
"Lewa" ogłosiła zakończenie współpracy z centrum fitness w Warszawie
W najnowszym relacji na Instagramie wyznała, że zamyka ten biznes.
– Nie jest to dla mnie łatwe. (…) Zawsze staram się Was inspirować do zdrowego trybu życia, ale także do rozwoju i podążania za Waszymi marzeniami. Ja takie marzenia również mam, które chcę realizować. Od momentu przeprowadzki do Barcelony marzę o tym, aby rozwijać swoje firmy również tutaj. Intensywnie nad tym pracuję razem z moimi zespołami – mówiła na nagraniu.
Healthy Center by Ann zostanie zamknięte we wrześniu. Gwiazda nadmieniła, że już pracuje nad nowym projektem.
– W tym kierunku podjęłam ważne decyzje. Niełatwe. Aż łezka w oku się kręci. Przygoda z Healthy Center by Ann we wrześniu dobiega końca. Rozpoczynam pracę nad nowym projektem – wyznała enigmatycznie.
"Lewa" zdradziła, że jej drużyna dalej zamierza działać tam na miejscu, więc będzie można się do nich zgłaszać. Trenerka zapowiedziała, że też czasem się tam pojawi.
Anna Lewandowska: biznesy i pieniądze
Przypomnijmy: Anna urodziła się 7 września 1988 roku. Jest córką Marii i Bogdana Stachurskich. Ojciec opuścił rodzinę, gdy Anna była mała. Jej mama została sama z dwójką dzieci. Anna Lewandowska nie miała wtedy dużo pieniędzy. – Ja kiedyś tych pieniędzy nie miałam, do takiego stopnia, że chodziłam w dziurawych butach zimą i to był okropny okres w naszym życiu. Do tego stopnia, że pomagał nam Caritas – wyznała w rozmowie z Magdą Mołek. Pierwsze pieniądze zarobiła, gdy miała 15 lat. Pojechała wówczas na obóz karate jako pomoc trenera. Dostała też stypendium sportowe w wysokości 400 złotych. 300 zł oddała mamie, a 100 zł zostawiła sobie. Nadal nie lubi trwonić pieniędzy. – Na pewno nie przejadam pieniędzy. To, co zarabiam z moich spółek, inwestuję od razu w ich rozwój. Wprowadzamy ciągle nowe produkty – powiedziała reporterowi Wprost. Potem Lewandowska dorobiła się majątku na wielu biznesach. M.in. wydawała i sprzedawała książki. 22 października 2014 roku ukazała się jej pierwsza pozycja "Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską". Na kartach książki żona Roberta zachęcała czytelników do prowadzenia zdrowego stylu życia. Później wydała kolejne pozycje: "Healthy mama. Poradnik zdrowej mamy" oraz "Healthy sweets by Ann".
Kolejnym źródłem dochodu była aplikacja Diet&Training by Ann. "Lewa" chętnie angażuje się w projekty technologiczne. Jednym z nich jest aplikacja Diet&Training by Ann, która w sklepie Google Play ma już ponad milion pobrań. Dożywotni dostęp do aplikacji kosztuje ponad 200 zł. Cena zawiera dostęp do kilkudziesięciu planów treningowych oraz indywidualnie ułożonej diety z możliwością wymiany dań. Od kilku lat Ania organizuje też obozy, które odbywają się w Centrum Japońskich Sportów i Sztuk Walki. Koszt udziału w obozie to kilka tysięcy złotych. Oprócz zajęć sportowych można liczyć na opiekę dietetyka i fizjoterapeuty. W 2021 roku "Lewa" uruchomiła catering dietetyczny Supermenu by Ann. Usługa polega na dostarczaniu klientom diety pudełkowej, która powstała w oparciu o filozofię żywieniową Anny, czyli: zero pszenicy, zero surowego mleka, zero cukru.
Ponadto ma swoje produkty Foods by Ann. Początkowo były one dostępne w sklepie internetowym, jednak obecnie znajdziemy je na półkach wielu sklepów. W ofercie Foods by Ann znajduje się zdrowa i ekologiczna żywność: pasty z orzechów, lemoniady, białka wegańskie.
Sportsmenka wypuściła także własną markę kosmetyków o nazwie Phlov.