Rosyjska broń jądrowa już na Białorusi? Niepokojące ostrzeżenie służb USA
Stacja CNN rozmawiała na ten temat z wysokimi rangą urzędnickami z Agencji Wywiadu Obronnego Stanów Zjednoczonych. Jej dziennikarze usłyszeli, że "nie mają oni powodu wątpić" w twierdzenia Władimira Putina, że Rosjanie "odnieśli pewien sukces" w przekazywaniu broni jądrowej na teren Białorusi.
Nowe ustalenia ws. rosyjskiej broni jadowej na Białorusi
Co więcej, w zeszłym tygodniu brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace powiedział CNN, że Wielka Brytania "widziała oznaki tego postępu". Jak stwierdził, Putin "nie zawsze kłamie". Brytyjski polityk nie chciał jednak poddać żadnych szczegółów.
Również rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące tego, gdzie faktycznie znajduje się część rosyjskiej broni jądrowej. Przekazał jednak, że Stany Zjednoczone oczekują od Rosji "przestrzegania" swoich zobowiązań w zakresie nierozprzestrzeniania broni nuklearnej.
Putin i Łukaszenka wygrażają Zachodowi
– Nadal aktywnie monitorujemy doniesienia o porozumieniu rosyjsko-białoruskim, aby upewnić się, że Rosja zachowa kontrolę nad swoją bronią w przypadku jakiegokolwiek rozmieszczenia jej na Białorusi i wywiąże się ze swoich zobowiązań wynikających z "Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej" – mówił 11 lipca, cytowany przez CNN.
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenko powiedział za to w zeszłym miesiącu, że w obliczu agresji "bez wahania" użyje rosyjskiej broni nuklearnej stacjonującej na białoruskiej ziemi.
Co jednak istotne – przedstawiciele DIA (Agencja Wywiadu Obronnego Stanów Zjednoczonych), nie wierzą, by Łukaszenka miał jakąkolwiek kontrolę nad arsenałem. Są oni przekonani, że najprawdopodobniej będzie on całkowicie kontrolowany przez Rosję.
Przypomnijmy też, że w czerwcu prezydent Rosji Władimir Putin przekonywał, że reszta taktycznej broni jądrowej, którą Rosja zamierza przenieść na Białoruś, zostanie przeniesiona "do końca lata lub do końca roku".