Nowe fakty ws. śmierci dwóch nastolatków w Jordanowie. Śledczy odrzucili dwie wersje

redakcja naTemat
04 sierpnia 2023, 12:37 • 1 minuta czytania
Informowaliśmy już w naTemat o tragicznych wydarzeniach w Jordanowie w województwie małopolskim. 42-latka dokonała makabrycznego odkrycia. Znalazła nieprzytomnego 18-letniego syna i jego kolegę. Lekarz stwierdził zgon 18-latka, a rok starszy kolega zmarł później. Teraz śledczy przedstawili wstępną wersję wydarzeń.
Nowe fakty ws. śmierci dwóch nastolatków w Jordanowie. Fot. Łukasz Kłos / Reporter

Do tragicznych wydarzeń doszło w Jordanowie w powiecie suskim w województwie małopolskim. 42-latka znalazła nieprzytomnych 18-latka i jego o rok starszego kolegępodało RMF FM. Informację o zdarzeniu służby dostały w środę (2 sierpnia) o godzinie 16:30. Jak się okazało, jeden z nich już nie żył, a drugiego próbowano ratować w szpitalu. Bezskutecznie. Okoliczności tragedii wyjaśnia prokuratura i policja. Śledczy wstępnie wykluczyli udział osób trzecich. Odrzucili też wersję o odebraniu sobie życia przez dwóch mężczyzn. Jak dowiedziała się Interia, mężczyźni nie mieli żadnych obrażeń, dlatego odrzucono wersję o udziale osób trzecich.


Śledczy wykluczyli też wersję samobójstwa. Brak jest dowodu świadczącego o tym, że 18- i 19-latek chcieli odebrać sobie życie. W takich przypadkach ofiary zostawiają na przykład listy pożegnalne, twierdzi serwis. Prokuratura nie udziela dodatkowych informacji, powołując się na dobro śledztwa. Jak podaje Interia, istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że zażyli przed śmiercią środki psychotropowe. Jednak czy tak było, potwierdzą dopiero wyniki badań toksykologicznych.