"Mój tata okradł moją mamę i mnie". Syn Edyty Górniak o alimentach od ojca Dariusza Krupy

Weronika Tomaszewska-Michalak
25 września 2023, 10:52 • 1 minuta czytania
Allan Krupa udzielił głośnego wywiadu Żurnaliście, w którym odniósł się do relacji z ojcem i kwestii finansowych. Nie szczędził Dariuszowi Krupie gorzkich słów. – To jest chyba wiadome, że mój tata okradł nie tylko moją mamę, ale i mnie – stwierdził.
Allan Krupa o alimentach od ojca. fot Artur Zawadzki/REPORTER

Allan jest owocem małżeństwa Edyty Górniak i Dariusza Krupy. Relacja jego rodziców była jednak bardzo burzliwa. Rozstali się, gdy miał kilka lat.


Przypomnijmy, że jego ojciec w 2014 roku spowodował wypadek samochodowy, w którym zginęła 63-letnia kobieta. Wówczas policja odnalazła przy Krupie kokainę, ale ostatecznie nie udowodniono, czy był pod jej wpływem.

W 2017 roku były mąż artystki został skazany na 6 lat więzienia, natomiast zwolniono go za dobre sprawowanie w czerwcu 2020 roku. Nie jest też tajemnicą, że Krupa nie utrzymuje kontaktu z Allanem.

Górniak mówiła, że tylko ona utrzymywała syna. Teraz Allan zarzuca ojcu... kradzież

Edyta Górniak ostatnio w rozmowie z Plotkiem mówiła o swoim byłym małżonku. Nawiązała do alimentów i mieszkania, w które miało trafić do jej syna.

– Jak Allan skończył 18 lat w zeszłym roku, to mógł dostać mieszkanie, które było dla niego, a zostało po kryjomu niestety sprzedane przez tatę. Nie dostał tego zabezpieczenia w ogóle. Jestem jedynym rodzicem, który go prowadzi, wychowuje, dokształca, daje mu możliwość wszelkiego rozwoju – zdradziła.

Allan nie dostał ani złotówki alimentów przez wszystkie lata edukacji. Jestem jedyną osobą, która płaciła na całą jego edukację: przedszkola, szkoły międzynarodowe z językami. Niestety jestem jedynym rodzicem, który utrzymywał Allana. Na pewno byłoby nam łatwiej, gdyby był jeszcze partner – dodała.

Allan, goszcząc u Żurnalisty, odpowiedział na pytanie, co musiałoby się stać, aby wrócił do bliższych relacji z ojcem.

– To jest chyba wiadome, że mój tata okradł nie tylko moją mamę, ale i mnie. W obecnym momencie życia on nie odegrał w moim życiu pozytywnej roli. Nie mam powodu, żeby gdzieś tam szukać z nim relacji. I te warunki to jest po prostu zwrócenie pieniędzy, które ukradł, to wtedy pogadamy – powiedział.

19-latek nie chciał jednak powiedzieć, jaką sumę miał na myśli. Dodał jedynie, że nie chodzi tu o "małe pieniądze".

Przypomnijmy, że w podobnym tonie o niepłaceniu alimentów wypowiedziała się Joanna Opozda. Aktorka stwierdziła, że Antek Królikowski okrada własnego syna. Sam zainteresowany jednak wszystkiego się wyparł.