"Choć teraz się chwiejemy, musimy dalej żyć". Rodzice Krzysztofa Dymińskiego mówią o poszukiwaniach

redakcja naTemat.pl
30 września 2023, 07:18 • 1 minuta czytania
Rodzice Krzysztofa Dymińskiego ponownie planują szukać 16-latka na Wiśle. Do bliskich chłopca zgłosili się bowiem eksperci dysponujący specjalistycznym sprzętem. – Zniknięcie Krzyśka to jakby z posad domu został wyrwany kawałek dużego fundamentu. I my, choć się teraz chwiejemy, musimy dalej żyć – powiedzieli Agnieszka i Daniel Dymińscy.
Gdzie jest Krzysztof Dymiński? Rodzice ruszają z poszukiwaniami na Wiśle. Fot. materiały policyjne

Gdzie jest Krzysztof Dymiński? Rodzina znów przeszuka Wisłę

W rozmowie z serwisem o2.pl rodzice Krzysztofa Dymińskiego poinformowali, że w najbliższych dniach zamierzają ponownie zorganizować poszukiwania nastolatka na Wiśle.


Do rodziny zgłaszają się bowiem specjaliści dysponujący sprzętem umożliwiającym między innymi sonarowanie Wisły. Rzeka będzie badana również z powietrza, bowiem ma dojść do wykorzystania dronów. Rodzice chcą działać, póki dni nie są zbyt krótkie.

– Osoby, które nam pomagają, nie są anonimowe. To często ci sami ludzie, którzy są wynajmowani przez policję przy podobnych sprawach – powiedziała Agnieszka Dymińska.

– Mamy nadzieję, że Krzysiek żyje. Zniknięcie Krzyśka to jakby z posad domu został wyrwany kawałek dużego fundamentu. I my, choć się teraz chwiejemy, musimy dalej żyć – powiedzieli Agnieszka i Daniel Dymińscy.

Mama Krzysztofa Dymińskiego jest niezadowolona między innymi ze współpracy z policją. – To nie jest współpraca, jak się wszystkim wydaje. Bywa, że ktoś mnie pyta, czy został sprawdzony monitoring, a ja tego nie wiem – wyjaśniła.

Rodzice Krzysztofa Dymińskiego mają żal do policji

– Gdybyśmy mieli dostęp do materiałów ze śledztwa, moglibyśmy dokonywać własnych analiz. Nie powielać pracy policji, a jedynie jej pomóc. Moglibyśmy uzupełniać ich pracę i wspólnie zoptymalizować działania poszukiwawcze – dodała.

Jak opisał serwis o2.pl, rodzice Krzysztofa Dymińskiego mają żal między innymi o złożony 10 tygodni temu wniosek o włączenie w działania poszukiwawcze specjalistycznych grup ratowniczych.

Bliscy przekazali, że dokument trafił do Komendy Stołecznej Policji, jednak odpowiedź nie wpłynęła do dziś.

Bliscy zaginionego niezmiennie proszę o zachowanie czujności oraz o kontakt każdego, kto mógł spotkać chłopca. Istotne informacje można przekazać policji pod numerem: 722 20 32 oraz numerem alarmowym 112 lub z rodziną: 604 944 800.

Działania prowadzi także Fundacja ITAKA. Z tą organizacją można skontaktować się pod numerem 116 000 lub poprzez maila itaka@zaginieni.pl.