Ukraińska gimnastyczka obraziła Polskę i Polaków. "Nienawidzę tego kraju"
Vlada Nikolchenko była na Lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Właśnie tam oczekiwała na samolot do Dubaju. Ukraińska gimnastyczka wygrała turniej, więc mogłoby się wydawać, że nic nie jest w stanie wyprowadzić jej z równowagi. Jednak upust swoim emocjom dała, gdy jeden z internautów zapytał ją, gdzie obecnie się znajduje.
Ukraińska gimnastyczka Vlada Nikolchenko obraziła Polskę i Polaków
Vlada Nikolchenko gościła w Polsce na X Jubileuszowym Międzynarodowym Turnieju w Gimnastyce Artystycznej „Warszawska Jesień 2023”. Ukrainka zajęła w nim pierwsze miejsce ex aequo z Anastasią Ikan. 20 listopada wylatywała z Warszawy do Dubaju. Czekając na samolot, gimnastyczka opublikowała relację, w której obraziła Polskę i Polaków.
"Zrujnowany nastrój z samego rana. Nienawidzę tego kraju z całego serca. A zwłaszcza ludzi, którzy tu mieszkają. Jestem tu tylko dlatego, że w moich rodzinnych stronach na Ukrainie zamknięto lotnisko" – napisała w relacji na Instagramie.
Na jej słowa natychmiastowo zareagował już były sekretarz generalny Polskiego Związku Gimnastycznego Piotr Dec. Poinformował, że jest w kontakcie z ukraińską federacją i szykują oni list z przeprosinami. Organizacja postanowiła wystosować oficjalne przeprosiny i podkreśliła, że zamierzają wyciągnąć konsekwencje wobec Nikolczenki.
Ukraińska Federacja Gimnastyczna wszczyna postępowanie dyscyplinarne wobec zawodniczki za jej ostatnie wypowiedzi, zamieszczone przez nią na Instagramie. Szczegółowe informacje podamy w późniejszym terminie
Obraźliwy wpis bardzo szybko zniknął z profilu artystki. W zamian pojawił się post, w którym Nikolczenko tłumaczy swoje zachowanie. Gimnastyczka postanowiła przeprosić za swoje zachowanie. Jak się okazało, powód jej wybuchu był dość... niewiarygodny.
"Doznałam załamania psychicznego... Przy każdym konflikcie, nawet tym nieziemskim, z powodu wojny w moim kraju pojawia się stres, który bez mojej zgody wypływa ze mnie w tak agresywny sposób. To była emocja sytuacyjna, której żałuję, nie chciałam nikogo urazić. Proszę, nie bierzcie tego do siebie. Nie mówiłam tego ja, ale emocje we mnie. Przepraszam" – podsumowała na Instagramie Vlada Nikolchenko.