Zaskakujące doniesienia. Baranowski nie zagra w finale "Jeden z dziesięciu"
Nieoficjalnie: Artur Baranowski nie zagra w finale "Jeden z dziesięciu"
Finał 140. serii "Jednego z dziesięciu" już w piątek 24 listopada. Odcinek będzie można śledzić od godz. 18:55 w TVP1. Wśród finalistów ma zabraknąć jednak ekonomisty z miejscowości Śliwniki, który pasjonuje się grami logicznymi i jazdą na rowerze.
W piątek przed południem Onet przekazał, że Artur Baranowski nie zagra. Zgodnie z wyjaśnieniami serwisu, finał programu był nagrywany w miniony weekend w centrum TVP w Lublinie. Dziennikarz, powołując się na trzy niezależne od siebie źródła, ustalił nieoficjalnie, że 28-letni zawodnik miał problemy z samochodem podczas podróży z województwa łódzkiego na Lubelszczyznę.
– Baranowski nie pojawił się na nagraniu i usłyszeliśmy od produkcji, że nie weźmie udziału w naszym finale z powodu awarii auta – takie informacje przekazał Onetowi jeden z uczestników finałowego składu.
– Nasz nieobecny rywal wygrał jednak jedną z dwóch klasyfikacji edycji: zdobył największą liczbę punktów, przeliczanych łącznie z odcinka eliminacyjnego oraz finału – dodał.
Portal skontaktował się także z Anitą Ryczyńską, kierowniczką produkcji z Agencji Kreacji Rozrywki i Oprawy w TVP. Ma być to agencja, która produkuje teleturniej.
Gdy Ryczyńska została poproszona o potwierdzenie nieobecności Baranowskiego w finale "Jeden z dziesięciu", odpowiedziała, że nie ma upoważnienia do udzielania takich informacji.
Po swoim spektakularnym zwycięstwie w środowym odcinku "Jeden z dziesięciu", Artur Baranowski na razie nie udziela wywiadów.
"Jesteśmy już tym zmęczeni, nie spodziewaliśmy się" – tak ojciec rekordzisty skomentował medialny szum w rozmowie z dziennikarką wp.pl.
Tata uczestnika "Jeden z dziesięciu" wyraził swoją dumę z osiągnięć syna, ale przyznał, że ani on, ani reszta rodziny nie spodziewała się takiego poziomu zainteresowania.
"Mieszkamy tu spokojnie, cicho. A tu nagle wszyscy chcą rozmawiać z synem. On nie ma na to siły, nie jest przygotowany. Nikt by tego nie wytrzymał, człowiek by zwariował" – stwierdził.
Przypomnijmy, że w odcinku wyemitowanym 22 listopada Baranowski pokonał konkurentów, odpowiadając na wszystkie 40 pytań finałowych samodzielnie i tym samym ustanawiając rekord, który jest niepokonany w historii tego programu trwającej niemal 30 lat.