Zasilał machinę propagandową TVP i zarabiał miliony. Wiadomo, gdzie teraz trafił Olechowski
Michał Rachoń, który od kilku tygodni współpracuje z Telewizją Republika, poinformował w serwisie społecznościowym X.com (dawniej Twitter), że Jarosław Olechowski to nowy szef wydawców.
"Jesteśmy drugą największą stacją informacyjną w Polsce, z apetytem i ambicjami na lidera. Kolejne wzmocnienie Jarek Olechowski" – skomentował informację inny przedstawiciel TV Republika Michał Jelonek.
Kim jest Jarosław Olechowski? Będzie pracował w TV Republika
Olechowski współpracę z TVP zaczął niemal 15 lat temu, jako reporter przygotowujący materiały do "Wiadomości" i "Panoramy". Na lukratywne stanowiska zaczął awansować w 2015 roku, gdy PiS wygrało wybory parlamentarne. W 2017 roku objął stanowisko szefa głównego serwisu informacyjnego, a rok później mianowano go na dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Jarosław Olechowski znalazł się też w gronie osób, których zarobki za czasów pracy w TVP pokazał mediom Dariusz Joński. Polityk wystąpił o wykaz pensji dawnego kierownictwa TAI. Olechowski jako były szef agencji w 2023 roku otrzymał z racji zajmowania tego stanowiska ponad 1 mln zł. Kolejne 400 tys. zł dostał z tytułu umów cywilnoprawnych.
TV Republika otwarta na spadochroniarzy z TVP
Jarosław Olechowski jest kolejnym już byłym pracownikiem mediów publicznych, który zasilił zespół prawicowego medium.
W gronie dotychczasowych "nowych nabytków", które po dokonaniu przez nową władzę zmian w mediach publicznych przeszły do TV Republika, są już Danuta Holecka, czyli najbardziej znana twarz pisowskiego oblicza Telewizji Polskiej, ale też cieszący się podobną opinią Michał Rachoń czy Miłosz Kłeczek, który zasłynął z wielokrotnego obrażania na antenie swoich programów polityków ówczesnej opozycji.
Teraz do zespołu dołączył także Olechowski, który podobnie jak wymienione gwiazdy, doskonale kojarzony jest z prawicą. Jak informowaliśmy w naTemat, Jarosław Olechowski pełnił także ważne funkcje w podmiotach publicznych, w tym w banku Pekao i spółce Enea Innowacje. Z wszystkimi się pożegnał, podobnie zresztą jak z funkcją pełnomocnika w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
Luksusowe życie Olechowskiego
Bajońskie zarobki to tylko jeden z elementów, który wpłynął na popularność Jarosława Olechowskiego. Swego czasu do mediów wyciekły zdjęcia jednoznacznie obrazujące luksusowe życie, które prowadzi gwiazdor mediów publicznych. Było to 40 jego fotografii w markowych ubraniach, zrobionych podczas luksusowych podróży.
Były szef TAI stwierdził wówczas, że ktoś zrobił mu "głupi kawał":
"Widzę, że nawet archiwalnymi zdjęciami z żoną z wakacji można zrobić niechcianą karierę w Internecie. Głupi kawał, jaki mi zrobiono, wywołał zamieszanie. Szczególnie wśród pseudodziennikarzy, którzy sugerują, że zdjęcie z Euro2020 zrobiono po zbrodniczej inwazji Rosji na Ukrainę" – czytamy w jego wpisie, który zamieścił na platformie "X".
Sprawa stała się na tyle popularna, że wizerunek Olechowskiego nie tylko był materiałem do żartów i memów, ale też powodem licznych komentarzy. Głos w jego sprawie zabrał m.in. Krzysztof Stanowski, który odniósł się do "nachalności" wyborów modowych dziennikarza.
"Mam jakieś ubrania z widocznymi logotypami, zazwyczaj niezbyt nachalnymi (są pojedyncze wyjątki, po pierwszym noszeniu już mi wstyd), natomiast 90 procent czasu podczas zakupów to jest szukanie ubrań bez logo. I coraz bardziej o to trudno, koszmar. Czasami mam wrażenie, że to te firmy powinny płacić ludziom za reklamę, a nie ludzie za noszenie ubrań" – czytamy u Stanowskiego.