Tragedia w szpitalu we Włocławku. Nie żyje 34-latka, była w siódmym miesiącu ciąży
Nie żyje kobieta w ciąży. Prokuratura bada sprawę
Portal wloclawek.naszemiasto.pl podał, że tragedia wydarzyła się w połowie lutego. 34-latka w siódmym miesiącu ciąży trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku. Tam zmarła. "Fakt" ustalił nieoficjalnie, że przyczyną śmierci ciężarnej mógł być zator.
W sprawie jej śmierci głos zabrała Karolina Welka, dyrektorka włocławskiego szpitala. –Nie jesteśmy w stanie potwierdzić tego, czy dziecko zmarło u nas, czy nie żyło już wcześniej. Natomiast pacjentka zmarła. Powody medyczne były bardzo poważne. W związku z tym, że jest to sprawa wątpliwa, prowadzone jest postępowanie wyjaśniające – przekazała lekarka w rozmowie z portalem wloclawek.naszemiasto.pl.
Sprawę bada już Prokuratura Okręgowa we Włocławku. Wykonano sekcję zwłok i trwa oczekiwanie na jej wyniki.
Sprawą zajęła się już prokuratura
– Gromadzona jest dokumentacja medyczna, część jest już zabezpieczona. Rozważane jest przekazanie sprawy do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku – powiedział prok. Arkadiusz Arkuszewski, cytowany przez wspomniany lokalny portal.
W tej chwili postępowanie prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety. – Zakres postępowania dotyczy też błędu w sztuce medycznej – wyjaśnił śledczy.
Czytaj także: https://natemat.pl/493844,zmarla-kobieta-w-7-miesiacu-ciazy-w-szpitalu-wykonywano-cesarskie-ciecie