Czarna seria w Wojsku Polskim! Kolejny śmiertelny wypadek podczas ćwiczeń

Natalia Kamińska
26 marca 2024, 15:08 • 1 minuta czytania
We wtorek doszło do trzeciego śmiertelnego wypadku podczas ćwiczeń Wojska Polskiego tylko w marcu 2024 roku. W czasie szkolenia górskiego w okolicy Niżnych Rysów żołnierz uległ wypadkowi. Nie udało się go uratować.
Wojsko Polskie ma czarną serię. Kolejny śmiertelny wypadek podczas ćwiczeń. Fot. NewsLubuski/East News

Wojsko Polskie ma czarną serię. Kolejny śmiertelny wypadek podczas ćwiczeń

"Dziś przed południem, w trakcie szkolenia górskiego w okolicy Niżnych Rysów doszło do nieszczęśliwego zdarzenia z udziałem żołnierza Wojsk Specjalnych. W wyniku zejścia lawiny jeden z żołnierzy uległ wypadkowi. Mimo starań TOPR oraz kolegów, żołnierza nie udało się uratować" – podało wojsko w serwisie X.


"Rodzina zmarłego została powiadomiona oraz objęta opieką psychologiczną i wsparciem ze strony wojska" – dodano.

We wtorek o godzinie 15:30 przed siedzibą DGRSZ ul. Żwirki i Wigura 103 w Warszawie cz.p.o dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Marek Sokołowski przekaże szersze informacje na temat tego nieszczęśliwego wypadku.

Z kolei TOPR podał, iż był to nieszczęśliwy wypadek. Ratownicy przekazali, że ostatnia z jadących osób najechała na tzw. depozyt śnieżny (to taki śnieg, który mógł się oddzielić np. od lawiny), który był na twardym podłożu. Wówczas mężczyzna stracił równowagę i spadł z wysokości. To spowodowało jego śmierć.

We wtorek informowaliśmy również, że nie żyje generał brygady Adam Marczak, szef sztabu Dowództwa Operacji EU Althea w Mons."Z głębokim żalem zawiadamiamy, że we wtorek 26 marca 2024 roku zmarł generał brygady Adam Marczak, szef sztabu Dowództwa Operacji EU Althea w Mons" – podało Dowództwo Operacyjne.

Jak przekazano, "do niespodziewanej śmierci Pana Generała doszło z przyczyn naturalnych, w czasie wolnym od służby".

Dwa inne tragiczne wypadki na poligonach w marcu

Do innego wypadku doszło w poniedziałek (25.03) około godz. 11:00 na terenie dawnego 13 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej w Solarni, który został rozformowany w 1998 roku.

O zdarzeniu jako pierwsze poinformowało RMF FM, powołując się na Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach. Jak wyjaśniono, działania prowadzone na poligonie wojskowym w Solarni zabezpieczał zastęp z ciężkim samochodem gaśniczym ze zbiornikiem na wodę z jednostki wojskowej w Lublińcu oraz dwie karetki wojskowe bez lekarza.

"Po przybyciu na miejsce zespołu ratowniczego z lekarzem stwierdzono zgon dwóch osób" – podano.

Z kolei na początku miesiąca dramatyczny obrót przyjęły ćwiczenia prowadzone w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsku Pomorskim.

Tam, podczas NATO-wskich manewrów Brillant Jump-24 (mających na celu doskonalenie się w szybkim przerzucie wojsk na wschodnią flankę) pojazd gąsienicowy najechał na dwóch żołnierzy. Choć obaj zostali natychmiast reanimowani, niestety zmarli w szpitalu.