Ujawniono, dlaczego posłanki PiS zabrakło w Sejmie. Przeszła coś strasznego

Natalia Kamińska
30 marca 2024, 12:49 • 1 minuta czytania
Posłanka PiS Katarzyna Czochara od ponad trzech miesięcy nie pojawia się w Sejmie. Media zaczęły spekulować, że pobiera wynagrodzenia, ale nie ma jej w pracy. Teraz okazało się, że polityczka przeszła poważny wypadek i dlatego nie może przyjechać na posiedzenia Sejmu do Warszawy.
Posłanka PiS zniknęła nagle z Sejmu. Ujawniono, że przeszła coś strasznego. Fot. MARCIN SMULCZYNSKI/AGENCJA SE/East News

Posłanka PiS Katarzyna Czochara wydała specjalne oświadczenie w tej sprawie. "Drodzy Państwo, pragnę odnieść się do zarzutów braku obecności w Sejmie, które są kierowane w moim kierunku. Na wskutek bardzo ciężkiego wypadku samochodowego czołowego zderzenia z samochodem ciężarowym (winnym był kierowca tira), doznałam wielu obrażeń między innymi stawu biodrowego" – poinformowała posłanka PiS.


Posłanka PiS zniknęła nagle z Sejmu. Ujawniono, że przeszła poważny wypadek

Przekazała także, że "ze względu na pogarszający się stan biodra zmuszona była zoperować staw biodrowy (wymiana stawu)". "Operacja odbyła się w styczniu tego roku. W związku z tym mam bardzo duże ograniczenia jeśli chodzi o chodzenie, zbyt długie siedzenie czy też stanie. Ponadto mam duże dolegliwości bólowe" – wytłumaczyła swoją nieobecność w Sejmie.

Czochara opisała także, iż jest w trakcie rehabilitacji i powoli wraca do zdrowia i sprawności fizycznej. "Moja kampania w głównej mierze jest oparta na pracy kandydatów na radnych i wolontariuszy. Pragnę podkreślić, iż przez ponad osiem lat pracy w Sejmie moja frekwencja w głosowaniach oraz udziale w obradach była na poziomie około 98 proc." – podkreśliła.

Posłanka PiS nie jest w stanie na razie przyjechać do Warszawy

To właśnie z powodu wypadku posłanka PiS nie może przyjeżdżać na razie do pracy w Sejmie. "Ze względu na fakt iż odbyłam operację, nie uczestniczyłam w pracach Sejmu. Z mojego miejsca zamieszkania do Sejmu podróż trwa około 5 godzin, a takie podróże w moim stanie zdrowia są niewskazane" – czytamy w jej oświadczeniu.

"Dodatkowo posiedzenia Sejmu trwają bardzo długo, co naraża mój staw biodrowy na ogromny ból. Pozdrawiam serdecznie i życzę jeszcze raz Wesołych Świat Wielkanocnych oraz dużo zdrowia, również wszystkim czytelnikom" – podsumowała.

Przypomnijmy także, że w maju 2023 roku politycy Urszula Rozmarynowska i Rafał Matysiak jechali na konwencję Jarosława Kaczyńskiego do Warszawy. Politycy Prawa i Sprawiedliwości w trakcie podróży zderzyli się z tirem. Przewodnicząca rady miejskiej w Sieradzu zginęła na miejscu. Wiceprezydent w ciężkim stanie trafił wówczas do szpitala.

Po opublikowaniu informacji o wypadku głos zabrali politycy. "Smutna wiadomość. Wyrazy współczucia dla Rodziny śp. Urszuli Rozmarynowskiej. Modlę się za zdrowie Pana Rafała Matysiaka" – napisał były szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski.

"Nadal nie mogę uwierzyć. Cześć Twojej pamięci Ulu" – dodał szef sieradzkich struktur Platformy Obywatelskiej Michał Pabich. "Wyrazy współczucia dla rodziny" – przekazała Agnieszka Hanajczyk (PO).

"Nie mogę w to uwierzyć. Przecież jeszcze parę dni temu na obchodach 3 Maja żartowałam z Ulą. Jestem w szoku. Bardzo, bardzo mi przykro i chciałabym złożyć kondolencje rodzinie Uli" – wspomniała Anna Sikora z Partii Razem.