Szokujący zwrot ws. czterech ciał w Warszawie. Śledczy podali nowe informacje

redakcja naTemat
06 maja 2024, 15:43 • 1 minuta czytania
W Warszawie w Wielkanoc służby dokonały strasznego odkrycia. W jednym z mieszkań w Ursusie znaleziono cztery ciała. Wstępnie śledczy założyli, że możemy mówić o rozszerzonym samobójstwie. Teraz okazało się, że sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. W sprawę zamieszany jest bowiem 50-letni obywatel Ukrainy, który działał w porozumieniu z członkiem rodziny, którą wymordowano.
Szokujący zwrot ws. czterech ciał w Ursusie w Warszawie. Śledczy podali nowe informacje. Fot. JAROSLAW JAKUBCZAK/ POLSKA PRESS/Polska Press/East News

Sprawą czterech ciał z Ursusa w Warszawie zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa–Ochota. – Zgromadzone na miejscu zdarzenia dowody i ślady oraz ich analiza dokonana po przeprowadzaniu sekcji zwłok zmarłych doprowadziły do ustalenia, że mogła w nim brać również osoba trzecia – powiedział stołecznej "GW" Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, który udziela mediom informacji w tej sprawie.


Nagły zwrot ws. czterech ciał w Ursusie w Warszawie

Trzy ofiary zmarły na skutek obrażeń tj. ran kutych i tłuczonych, a czwarta Zdzisław M. – przez powieszenie. W mieszkaniu był list pożegnalny, ale "Gazeta Wyborcza" nie podaje żadnych informacji o jego treści.

Jest jeszcze coś – z informacji śledczych, które przekazano gazecie, wynika, że Zdzisław M. do morderstwa swojej żony i teściów zaangażował Igora L. Prok. Banna powiedział "Wyborczej", że mężczyźnie "postawiono zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu ze Zdzisławem M. potrójnego zabójstwa". 50-latek z Ukrainy nie przyznał się do winy. Została tymczasowo aresztowany. Grozi mu nawet dożywocie.

Zaraz po tragedii, dziennik "Fakt" rozmawiał z mieszkańcami Ursusa, gdzie były cztery ciała. – Podobno znaleźli ciała. To jest masakra. Mieszkali tu rodzice i córka z zięciem. Ci starsi mieli ok. 80 lat, a młodsi ok. 60. Z tymi drugimi czasem rozmawiałam. Mili ludzie – powiedziała wówczas gazecie jedna z sąsiadek.

Ludzie mieszkający w tym domu mieli być mili i spokojni. – Zdziwienie wielkie, bo to porządni ludzie, grzeczni, religijni. Dlatego wszyscy jesteśmy w szoku, że tam coś takiego mogło się zdarzyć – usłyszał "Fakt".

*****************************

Doświadczasz przemocy w rodzinie? Jesteś jej świadkiem? Znasz ofiarę przemocy domowej? Tu uzyskasz pomoc: Niebieska Linia (poradnia całodobowa): Zadzwoń: 22 668 70 00 lub 116 123 Napisz: poradnia@niebieskalinia.pl Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży (całodobowy):  Zadzwoń: 116 111 Napisz: na stronie https://116111.pl/napisz/ Rządowa infolinia (całodobowa): Zadzwoń: 800 120 002 Skype w języku migowym: pogotowie.niebieska.linia (poniedziałek 13:00-15:00) Feminoteka: Zadzwoń: 888 88 33 88 (poniedziałek-piątek 11:00-19:00) Телефон Для Жінок, Які Зазнають Насильства: 888 88 79 88 (Активний з понеділка по п’ятницю з 14:00 до 17:00)

Czytaj także: https://natemat.pl/554501,wypadek-na-obwodnicy-klodzka-nie-zyja-2-osoby