Wielka ewakuacja wieżowca w centrum Warszawy. W budynku wybuchł pożar

redakcja naTemat
08 maja 2024, 16:57 • 1 minuta czytania
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w wieżowcu Spectrum Tower w centrum Warszawy. Wybuchł tam pożar w pomieszczeniu na poziomie -1. Z budynku ewakuowano kilkaset osób. Nikomu nic się nie stało.
Ewakuacja wieżowca w centrum Warszawy. W budynku wybuchł pożar. Fot. SZYMON STARNAWSKI /POLSKA PRESS/Polska Press/East News

Ewakuacja wieżowca w centrum Warszawy. W budynku wybuchł pożar

Państwowa Straż Pożarna podała w środę po południu, że w budynku Warszawie, który ma 32 kondygnacje nadziemne i 5 podziemnych wybuchł pożar.


"Do pożaru doszło w pomieszczeniach technicznych w części podziemnej. Z budynku ewakuowano ok. 300 osób. Na miejscu działa ok. 60 strażaków PSP" – przekazano w komunikacie dla mediów. Nie ma doniesień o rannych.

– Pożar został zlokalizowany w pomieszczeniu technicznym na poziomie -1. Dym przedostał się do garażu podziemnego i jedną klatką do pomieszczeń biurowych. Ewakuowano cały budynek: łącznie 739 osób – doprecyzował następnie te dane mł. kpt. Radosław Leśnik, cytowany przez portal Interia.

Z kolei portal TVN Warszawa w oparciu o informacje od strażaków podał, że po godzinie 16.30 sytuacja była już opanowana.

Wieżowiec Spektrum Tower jest w warszawskiej dzielnicy Śródmieście przy ul. Twardej 18. Jego budowa została zakończona w 2003 roku. Powierzchnia całkowita wieżowca to prawie 50 tys. m2, natomiast użytkowa wynosi ponad 41 tys. m2. Większość powierzchni zajmują różne biura.

Przypomnijmy, że do sporego pożaru w wieżowcu doszło w Warszawie również w czerwcu 2019 roku. Jak wówczas informowaliśmy, około 120 strażaków brało udział w akcji gaszenia pożaru wieżowca The Warsaw Hub w centrum stolicy.

Zapaliło się wtedy kilka pięter budynku, a na ziemię co chwilę z dużej wysokości spadały elementy konstrukcyjne. Było to o tyle niebezpieczne, że jeszcze kolejnego dnia kierowcy musieli liczyć się z utrudnieniami w okolicy miejsca zdarzenia.

– Trudno stwierdzić, co było przyczyną pożaru. Najważniejsze, że udało się go ugasić. Warunki były bardzo trudne, wiele elementów konstrukcyjnych stwarzało zagrożenie dla zdrowia i życia strażaków – przekazał wówczas dziennikarzom ówczesny rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.

Czytaj także: https://natemat.pl/552629,warszawa-pozar-samochodu-elektrycznego-na-al-niepodleglosci