Skandaliczne nagranie z szatni. Były reprezentant Polski pochwalił się tym w sieci
Wieczysta Kraków to klub prowadzony przez Sławomira Peszkę. Na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek wywalczył awans do II ligi. To spory sukces, ale przyćmiły go obrazki z szatni Wieczystej.
Jednym z piłkarzy tego klubu jest Jacek Góralski. Jeszcze 2 lata temu był regularnie powoływany do reprezentacji. Silny, agresywny, czasem za bardzo. Teraz gra w Wieczystej.
Piłkarze w 31. kolejce wygrali u siebie ze Świdniczanką Świdnik 1:0. Okazało się, że mają już 10 punktów przewagi nad drugą w kolejce drużyną. Awans do II ligi mają więc w kieszeni.
Radość piłkarzy przeniosła się z boiska do szatni. Upust dał jej m.in. Jacek Góralski, nie omieszkał upublicznić tego, jak się cieszy. Na nagraniu, które obiega media społecznościowe widać, jak przy aplauzie kolegów pije z gwinta wódkę. Na hejnał.
Ta czerwona butelka to flaszka wódki Peszko Team Vodka. Po wypiciu potężnej ilości "Góral" rozbija butelkę o podłogę szatni.
Wyczyn Góralskiego spotkał się z potężną krytyką środowiska dziennikarskiego. "Góralski - pato-idol młodzieży…" – napisał w serwisie X dziennikarz Radia ZET Mateusz Ligęza.
"Niby awans, a jednak upadek" – dodał Paweł Baran z Viaplay. "Straszne to jest" – napisał krótko Krzysztof Stanowski z Kanału Zero.
"Nie ma się tu z czego śmiać, bo to widok przerażająco przykry. Jeszcze niedawno Jacek Góralski był reprezentantem Polski, grał w Bundeslidze i europejskich pucharach. Teraz zdobywa sławę, bo świętuje awans z czwartego poziomu rozgrywkowego jak zdegenerowany patus z najniższej warstwy społecznej" – podsumowuje Szymon Janczyk w Weszlo.com.
Dodaje, że to, co zrobił Góralski, nie jest zabawne. "Jest to żenujące, ale przede wszystkim niebezpieczne. Wlanie w siebie takiej ilości alkoholu może mieć poważne konsekwencje, może nawet doprowadzić do śmierci".