Prezydent Iranu zaginął. Są najnowsze wiadomości z miejsca katastrofy helikoptera
W Iranie zapanowało przerażenie. Ludzie ruszyli do meczetów, aby modlić się o odnalezienie prezydenta. Lokalne media informują, że pełne jest m.in. święte miasto Meszhed. Jednak o informacje na temat stanu prezydenta jest trudno. Ratownikom nie udało się bowiem jeszcze namierzyć rozbitego helikoptera.
Katastrofa helikoptera w Iranie. Prezydent Ebrahim Raisi zaginął
Jak podaje BBC, do katastrofy doszło w górzystym i zalesionym terenie znajdującym się ok. 50 km od Tabriz w niedzielę 19 maja. Na dodatek w miejscu, gdzie helikopter miał "dokonać twardego lądowania" unosi się bardzo gęsta mgła. Widoczność jest ograniczona do zaledwie siedmiu metrów. Głównie dlatego ratownikom nie udało się jeszcze odnaleźć maszyny.
Helikopterem oprócz prezydenta Ebrahima Raisiego leciał minister spraw zagranicznych Iranu Hossein Amirabdollahian. Nie wiadomo, w jakim mogą być stanie po wypadku maszyny.
Al Jazeera informuje, że w akcji ratunkowej bierze udział już 40 zespołów. Na miejscu ma być również osiem karetek pogotowia, a także drony. Mimo zaangażowania tak dużych sił nadal nie wiadomo, co stało się z maszyną i jej pasażerami.
– Może to być spowodowane bardzo poważnym wypadkiem lub tym, że dany obszar nie jest objęty zasięgiem sieci. Musimy poczekać i zobaczyć – skomentował Fouad Izadi, profesor studiów światowych na Uniwersytecie w Teheranie.
W konwoju oprócz helikoptera z prezydentem leciały jeszcze dwie maszyny. Obie wylądowały bezpiecznie i bez większych utrudnień.
Akcja ratunkowa coraz trudniejsza. W Iranie zapadła noc. Najwyższy Przywódca prosi o modlitwę
Z każdą kolejną godziną akcja ratunkowa była coraz trudniejsza. Wraz ze spadkiem temperatury, a także zapadnięciem zmroku, z poszukiwań musiały zrezygnować załogi samolotów. Widoczność była tak zła, że nie było sensu prowadzenia akcji z powietrza. Na miejsce ściągnięto wojsko, które ruszyło w kierunku kopalni, w pobliżu której miało dojść do katastrofy.
Głos ws. zaginięcia prezydenta Ebrahima Raisiego zabrał Najwyższy Przywódca Iranu Ali Chamenei. – Mamy nadzieję, że Wszechmogący Bóg zwróci szanowanego i honorowego prezydenta i jego towarzyszy w ramiona narodu. Każdy powinien modlić się o zdrowie tej grupy sług – przekazał w rozmowie z irańskimi mediami.
Ok. godziny 20 czasu polskiego w irańskich mediach pojawiła się informacja przekazana przez anonimowego urzędnika. Przekazał on, że ratownikom udało się kilkukrotnie nawiązać kontakt z jednym z pasażerów, a także członkiem załogi. Zdaniem korespondenta Sky News mogło to oznaczać, że ratownicy zaczęli zbliżać się do miejsca katastrofy.
Kilkanaście minut po godzinie 20 w Polsce w irańskich mediach pojawiła się informacja o odnalezieniu helikoptera. Doniesienia te potwierdził również Reuters. Jednak nie podano żadnych szczegółów dotyczących stanu maszyny, załogi, czy polityków. Doniesienia o odnalezieniu helikoptera zdementował natomiast Czerwony Półksiężyc zaangażowany w poszukiwania.
Głos ws. poszukiwań zabrały również irańskie siły zbrojne, które biorą udział w poszukiwaniach. To właśnie oni odebrali sygnał pochodzący z helikoptera, a także telefonu komórkowego jednego z członków załogi.
– Zbliżamy się teraz do tego obszaru wszystkimi siłami zbrojnymi i mam nadzieję, że będziemy mogli przekazać dobre wieści – powiedział w rozmowie z agencją informacyjną Tasnim dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) we Wschodnim Azerbejdżanie. – Obszar nie jest już w stanie pomieścić większej liczby sił – dodał.
Na miejscu oprócz służb irańskich działają również ratownicy przysłani przez Turcję. Jest to 32 specjalistów od ratownictwa górskiego. Na miejsce został wysłany również specjalny helikopter wyposażony w systemy noktowizyjne. "Głębokie zasmucenie" w związku z wydarzeniami w Iranie odczuwa prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.
"Składam najlepsze życzenia naszemu sąsiadowi, przyjacielowi i bratniemu narodowi irańskiemu oraz rządowi i mam nadzieję, że jak najszybciej otrzymam dobre wieści od pana Raisiego i jego delegacji" – napisał Erdogan w mediach społecznościowych.
Prezydent Iranu Ebrahim Raisi w podróży po kraju. Na północy otwierał tamę
W sobotę 18 maja Ebrahim Raisi spotkał się z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem. Przywódcy wspólnie otworzyli nową tamę postawioną na granicy obu krajów.
– Prezydent planował także wizytę w kilku prowincjach na północy; rzeczywiście dużo podróżuje po kraju – powiedział irański polityk Mohammad Marandi. To stały element jego rządów. Iran składa się z 30 prowincji, a prezydent obiecuje zawsze, że przynajmniej raz pojawi się w każdej z nich.
Czytaj także: https://natemat.pl/552737,atak-w-iranie-iranskie-msz-to-nie-izrael-to-zabawki-dla-dzieciDo momentu, kiedy ratownicy nie dotrą do helikoptera, lub jego wraku Iran będzie tkwił w ogromnym napięciu. Wierni już teraz ruszyli do świątyń, aby modlić się o zdrowie prezydenta, ministra, a także pozostałych osób, które podróżowały wraz z nimi.
W tym samym czasie Irańskie media publikują nagrania z trwającej akcji ratunkowej. Widać na nich wyraźnie, jak trudne są warunki na miejscu zdarzenia. Dostrzeżenie czegokolwiek w tak gęstej mgle wydaje się wręcz niemożliwe.