To nie był udany powrót 58-letniego Tysona na ring. Za walkę i tak zgarnął jednak fortunę
Walka Jake Paul kontra Mike Tyson budziła ogromne emocje i zainteresowanie na całym świecie. Postrzegana była jako pojedynek pomiędzy młodością i doświadczeniem, a także zderzenie dwóch skrajnych postaci w świecie boksu.
Walka odbyła się nad ranem z piątku na sobotę czasu polskiego na legendarnym stadionie AT&T w Arlington w stanie Teksas, który jest jednym z największych obiektów sportowych w USA (80 tys. miejsc). Lepszy okazał się 27-letni youtuber, a 58-letni bokser z czasem mocno opadał z sił. Pojedynek nie był też zbyt porywający.
Walka Tyson – Paul. Tyle zarobili legendarny bokser i youtuber
Sędziowie nie mieli też większych kłopotów z wybraniem zwycięzcy. Wszyscy wskazali wyraźnie na Paula (80-72, 79-73, 79-73). Amerykański influencer, youtuber, zawodowy bokser i przedsiębiorca zwyciężył więc jednogłośną decyzją. Wiadomo też, że obaj zawodnicy zgarnęli gigantyczne pieniądze.
Organizatorzy nie poinformowali o wynagrodzeniach dla zawodników, ale ustaliły to nieoficjalnie amerykańskie media. Jak podaje CBS Sport, Tyson za powrót na ring miał otrzymać 20 mln dolarów, czyli blisko 82 mln zł. Jego rywal miał zarobić dwa razy więcej.
Paul przyznał to zresztą sam na konferencji prasowej przed walką. – Jestem tu, żeby zarobić 40 mln dolarów i żeby znokautować legendę – powiedział. Dodajmy, że obaj spędzili w ringu 25 minut.
A co mówi się o samej walce weterana boksu i pięściarza-celebryty, który stał się znany dzięki działalności na YouTube? W sieci przeważają niestety negatywne komentarze, a ci, którzy ją oglądali, są rozczarowani poziomem.
"Mike Tyson mógł to poddać, ale tego nie zrobił"; "Widać wyraźnie, że nogi Mike'a już nie działają; "Mike wygląda okropnie"; "Nie mogę uwierzyć, że znęcanie się nad osobami starszymi zostało nawet usankcjonowane"; "Ta walka jest tak smutna do oglądania" – czytamy.
"Jake Paul pokonuje Mike'a Tysona jednogłośną decyzją. Niesamowicie smutne widowisko i trudne do oglądania. Na szczęście Paul odmówił znokautowania Tysona, który, jak wielu się spodziewało, nie powinien być nawet w pobliżu ringu bokserskiego w wieku 58 lat" – skomentował Michael Benson, dziennikarz portalu TalkSPORT.
Co ciekawe, w obronie boksera stanął Piers Morgan, brytyjski dziennikarz i prezenter telewizyjny. "Tyson, gdyby był w najwyżej formie, zniszczyłby Paula w 90 sekund. 58-letni Tyson stoczył 8 rund z o wiele sprawniejszym i bardzo zdolnym bokserem o dwa razy młodszym od niego. Wyśmiewajcie go, ile chcecie, ale Mike ma serce lwa, jaja ze stali i zawsze będzie absolutną legendą" – napisał w serwisie X.