Narkotyki w Azji są potężnym problemem. Nie chodzi tylko o to, że przemycane są tu w olbrzymich ilościach. Od miejscowych dowiaduję się, że w Indonezji ok. 45 proc. zgonów młodych ludzi spowodowanych jest właśnie tymi używkami. Dlatego społeczeństwo indonezyjskie nie ma litości dla przemytników i całym sercem popiera karę śmierci.
Narkotyki, czyli śmierć...
Od kilku dni cała Indonezja żyje sprawą egzekucji dwóch Australijczyków: Andrew Chana i Myuran Sukumarana. To para przemytników należąca do słynnej dziewiątki z Bali, zostali zatrzymani w 2005 roku, kiedy próbowali z indonezyjskiej wyspy przemycić osiem kilogramów narkotyków.
Indonezja ma jedno z najostrzejszych praw narkotykowych. – Nie bez powodu, jest tu poważny problem. Nasza młodzież umiera od tego świństwa – tłumaczy mi portier z hotelu, w którym mieszkam. Indonezyjskie nastolatki mają ograniczony dostęp do wszelkich używek, zwłaszcza alkoholu, zastanawiam się, na ile jest to powodem zainteresowania narkotykami.
Kara śmierci, która grozi tu za przemyt, jest krytykowana przez organizacje humanitarne. Przedstawiciele państw, z których pochodzą przemytnicy też zwykle sprzeciwiają się takim wyrokom. Społeczeństwo indonezyjskie popiera jednak te radykalne rozwiązania. Indonezyjczycy przekonują mnie też, że Australijczycy także są całym sercem za egzekucją swoich dwóch rodaków.
Indonezyjska suwerenność
W Indonezji nawet minister ds. praw człowieka Yasonna H. Laoly popiera karę śmierci. Propozycję rządu Australii, by dokonać wymiany więźniów, skomentowała w następujący sposób:
Australijski rząd bardzo walczył o swoich obywateli, jednak prezydent Joko "Jokowi" Widodo pozostaje nieugięty.
W asyście myśliwców
Nikt nie wie, kiedy dokładnie ma zostać wykonana egzekucja. W zeszły czwartek więźniowie zostali przewiezieni z Bali na wyspę straceń Nusakambagan, którą nazywa się tu indonezyjskim Alcatrazem. Jednak nie była to zwykła podróż. Australijczycy byli eskortowani z Bali w asyście dwóch Airforce Suchoj dwóch F16. Dwa dni przed przyjazdem wyspa i okalające ją morze były nieustannie patrolowane.
Przedstawiciele indonezyjskiego rządu twierdzą, że nie jest to żaden pokaz siły ani obawa, że Australia będzie chciała odbić swoich obywateli. Prokurator Generalny zarzeka się, że są to standardowe procedury przy przewożeniu skazanych na najsurowszą karę.
Wymiana więźniów to dobry pomysł, ale nie w tym przypadku, ponieważ dotyczy on naszej twardej polityki walki z przemytem narkotyków
Prezydent Joko "Jokowi" Widodo
Indonezja chce utrzymywać dobre relacje ze wszystkimi państwami, chcemy mieć przyjacielskie relacje ze wszystkimi państwami, ale, powiem to po raz kolejny, nasza prawna suwerenność pozostaje prawną suwerennością. Nasza polityczna suwerenność, w dalszym ciągu jest naszą polityczną suwerennością.