Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystosowała list otwarty w związku ze wzrastającą liczbą przypadków publikowania w Internecie prześmiewczych materiałów wykorzystujących wizerunek osób prywatnych bez ich zgody. Fundacja apeluje o refleksję nad sposobem prowadzenia dyskusji w sieci, charakterem materiałów umieszczanych przez prywatnych użytkowników oraz obowiązkami ciążącymi na pośrednikach, którzy umożliwiają publikację tych treści.
Blog o styku prawa, biznesu i dnia codziennego. Otaczająca rzeczywistość opisywana bardziej w sprawny niż prawny sposób.
"Wolność słowa wiąże się z odpowiedzialnością, a jej granice wyznacza obowiązek poszanowana godności drugiej osoby.
Materiały (i komentarze do nich), w których wykorzystuje się wizerunek osoby prywatnej bez jej zgody, często mają charakter ironiczny, napastliwy i obraźliwy. W minionym roku media informowały m.in. o sprawie fikcyjnego bloga pani Grażyny Żarko, która stała się obiektem zjadliwych komentarzy internautów, sprawie „pana Andrzeja” – funkcjonariusza policji, którego wizerunek wykorzystano w licznych ironicznych i satyrycznych układankach graficznych, tzw. memach, czy, w ostatnich dniach, uczestniczki wigilii miejskiej w Radomiu, z której uczyniono bohaterkę licznych memów oraz podstron na portalach społecznościowych, ukazujących ją w jednoznacznie negatywnym i obraźliwym kontekście.
Polskie ustawodawstwo przewiduje ograniczone możliwości reagowania przez poszkodowanych na podobne przypadki. Z uwagi na fakt, że jedynym skutecznym mechanizmem jest przewidziana w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną procedura notice and takedown, zakładająca blokowanie treści po otrzymaniu zgłoszenia naruszenia, szczególnie istotna rola w zapobieganiu podobnym zdarzeniom powinna spoczywać na podmiotach pośredniczących w przekazywaniu informacji. Specyfika rozprzestrzeniania informacji, w szczególności niezwykle szybkie tempo multiplikowania materiałów w Internecie oraz niezwykle duża liczba stron, na których są one publikowane, w gruncie rzeczy uniemożliwia trwałe i całkowite usunięcie tych treści z Internetu. W związku z tym pośrednicy powinni wykazywać szczególną wrażliwość na sygnały i zgłoszenia dotyczące możliwości naruszenia praw jednostki.
Z wolnością słowa wiąże się zobowiązanie rozsądnego i odpowiedzialnego publikowania oraz komentowania w sieci. Ukrócenie opisywanego zjawiska – którego dolegliwość doskonale ilustruje ukute przez chińskich internautów określenie „polowania na ludzkie mięso” – wymaga przede wszystkim reagowania na wszelkie przejawy naruszania dóbr osobistych, a więc przede wszystkim zwracania uwagi i zgłaszania administratorom stron takich treści.
Osoby, które padły ofiarą internetowej agresji, mają ograniczone możliwości reagowania na podobne incydenty, dlatego też kluczowe jest tu współdziałanie wszystkich zainteresowanych w celu skutecznego zapobiegania i niwelowania skutków podobnych sytuacji."