
Raz na kilka lat magazyn Foreign Policy razem z College of William & Mary przeprowadza badanie wśród amerykańskich naukowców zajmujących się stosunkami międzynarodowymi. Badanie to ma na celu po pierwsze wskazanie najlepszych uczelni kształcących przyszłych polityków czy dyplomatów, a po drugie wskazanie najważniejszych wyzwań, jakie pojawiają się na arenie międzynarodowej.
REKLAMA
Mówiąc o samych uczelniach wiele się nie zmieniło – po raz kolejny miejsca w pierwszej piątce programów licencjackich, magisterskich czy doktoranckich zajęły uczelnie takie jak Harvard, Princeton, Columbia, Georgetown, Johns Hopkins, Yale czy Stanford. To co jednak wydaje się być bardziej interesujące z perspektywy polskiej to najważniejsze wyzwania jakie zostały wskazane.
W pierwszej kolejności można zauważyć rosnącą rolę Azji Wschodniej (razem z Chinami). Aż 40% ankietowanych wskazało, że obecnie jest ona najważniejszym regionem dla USA. Co więcej, procent ten wzrósł aż do 66% kiedy zapytano, które z regionów będzie najważniejszy za 20 lat. Wystarczy porównać to do liczb dla naszego regionu (Europa Środkowo-Wschodnia), które wynoszą około 1%.
Zaskakujące natomiast wydaję się być największe wyzwania stojące obecnie przed USA na arenie międzynarodowej. Ponad 40% ankietowanych za jeden z trzech najważniejszych problemów wskazało zmianę klimatu. Następnie wskazane zostały: militaryzacja Chin, terroryzm i konflikty zbrojne na Bliskim Wschodzie (zbierając ponad 20% odpowiedzi). Kilkanaście procent głosów zostało również oddane na zagrożenie związane z obecną działalnością Rosji, które zostało bardzo delikatnie określone mianem „przywróconej pewności siebie”.
Mówiąc o Rosji i Chinach warto dodatkowo wskazać na pytanie o to czy USA może zaangażować się w wojnę z jednym z wymienionych państw. Według większości ankietowanych scenariusz ten został uznany za niemożliwy. Warto jednak przy tej okazji wskazać, że w przypadku Rosji pewność ta okazała się mniejsza.
Na sam koniec zapytano o najbardziej wpływowego Sekretarza Stanu. Wygrał Henry Kissinger, a ostatnie miejsce zajął obecnie sprawujący urząd John Kerry.
Wnioski
Niskie zainteresowanie naszym regionem wskazuje, że trudno liczyć w najbliższych latach na aktywną politykę USA w naszym regionie. Co więcej, te informacje połączone z nie największą wagą przywiązywaną do wydarzeń w Rosji wydają się być dobrym wytłumaczeniem dla niewielkiego zaangażowanie USA w rozwiązanie konfliktu na Ukrainie przy jednoczesnym skupianiu się chociażby na walce z ISIS.
Niskie zainteresowanie naszym regionem wskazuje, że trudno liczyć w najbliższych latach na aktywną politykę USA w naszym regionie. Co więcej, te informacje połączone z nie największą wagą przywiązywaną do wydarzeń w Rosji wydają się być dobrym wytłumaczeniem dla niewielkiego zaangażowanie USA w rozwiązanie konfliktu na Ukrainie przy jednoczesnym skupianiu się chociażby na walce z ISIS.
Ponadto, duża waga przypisana zmianie klimatu wskazuje na to, że sprawy związane z polityką energetyczną i ochroną środowiska stają się coraz ważniejszym tematem rozmów na arenie międzynarodowej. Z drugiej strony można przypuszczać, że mając do wskazania trzy problemy ankietowani decydowali się na wspomnienie o czymś innym niż tylko o zagrożeniach zbrojnych i tym sposobem zmiana klimatu wygrała w rankingu.
Mając na uwadze wyniki badania można stwierdzić, że obecnie Polska musi aktywnie zabiegać o zwiększenie znaczenia Europy Środkowo-Wschodniej. Co więcej, musi liczyć się z tym, że naciski międzynarodowe związane z zmniejszeniem emisji dwutlenku węgla czy wydobyciem paliw kopalnych najprawdopodobniej nie ustaną.
