1 grudnia o godzinie 22.00 w poznańskim kinie Apollo odbędzie się pierwszy oficjalny pokaz dwóch kultowych horrorów na dużym ekranie. Polecą "The Evil Dead" ("Martwe Zło" Sama Raimi, 1982) oraz "I Drink Your Blood" ("Piję Twoją Krew", 1970) Davida J. Durstona. Późniejszy reżyser trylogii "Spider-Man", Sam Raimi, odtwórca roli Asha Williamsa, Bruce Campbell oraz producent Robert Tapert zgodzili się na zaprezentowanie "Martwego Zła", tak samo uczynił właściciel praw do "I Drink Your Blood", producent i montażysta Bob Murawski. Jedno jest pewne: w grudniową noc Poznań spłynie krwią ćwiartowanych demonów oraz zarażonych wścieklizną hipisów.
Blog o kulturze, nauce i pasji odkrywania. O oczarowaniu tajemnicą
Szczypta wspomnień odnośnie zrealizowanego skromnymi środkami horroru Sama Raimi: "Martwe Zło" uczyniło ze mnie zatwardziałego fana kina grozy. Po raz pierwszy widziałem ociekający krwią i groteską horror Sama Raimi jako 8-letni dzieciak z przegrywanej kasety video. Bałem się potwornie, ale jednocześnie byłem ogromnie zaciekawiony. To właśnie "Martwe Zło" (obok "Phenomena" Dario Argento) spowodowało, iż wsiąknąłem na wiele lat w nieodparcie pociągający świat kina grozy. Któryś już z kolei (dwudziesty? straciłem rachubę, ale pierwszy kinowy!) seans "Martwego Zła" będzie dla mnie nostalgicznym powrotem do przeszłości. Wypada zatem wyszeptać demonicznym głosem dochodzącym gdzieś z najmroczniejszych czeluści lasu, w którym czai się zło - "Join Us" ("Przyłącz się do nas")...
Garść informacji o obu filmach - prosto z krwistego menu organizatora:
"Piję Twoją Krew" (I Drink Your Blood) - 1971 rok
Jako pierwsze danie serwujemy zakażone wścieklizną ciasta. Cudowny przykład kina drive-in z grillowanymi szczurami, psychodeliczną muzyką i wiadrami posoki w reżyserii Davida Durstona, autora lekko zapomnianej "Stigmy" z 1972 roku (również traktującej o pewnej zbiorowej infekcji lecz w subtelniejszy sposób). Jednak w tym wypadku, siekiera, miecz, maczeta, elektryczny nóż zawirują groźnie w powietrzu ku uciesze miłośników gore. Odpowiedzialnym za tak wysoki jak na początek lat 70-tych poziom posoki był producent Jerry Gross, legenda kina eksploatacji, kryjąca się za takimi klasykami jak "The Black Godfather" (1974) czy "Sweet Sweetback's Baadasssss Song" (1971). Gross od początku dążył do prześcignięcia poziomem makabry święcącej wówczas tryumfy "Nocy żywych trupów", przez co ostatecznie "Piję Twoją Krew", był jednym z pierwszych filmów, jaki otrzymał kategorię wiekową X za przemoc.
Gdy zepsute auto sprawi, że grupa hipisów-satanistów w poszukiwaniu strawy i noclegu trafi do zabitej dechami mieściny o nazwie Valley Hills, jej mieszkańcy szybko wybudzają się z wiejskiej sielanki. Psychopatyczna wataha zajmuje opuszczony hotel rozpoczynając krwawy rytuał, którego finałem będzie nafaszerowanie podstarzałego weterynarza LSD. Wnuk staruszka mści się na czcicielach Pana Ciemności podając im zainfekowaną szarlotkę. Ten deser kończy się dla hipisów wścieklizną, która rozbudza w nich nowy rodzaj głodu.
"Martwe Zło" (Evil Dead) - 1981 rok
Legendarne dzieło Sama Raimi, w którym siekiera również nie leży odłogiem, ale dzielnie pracuje nad wypełnieniem ekranu posoką. Efekty jej działania i kształty demonicznych mocy przybyłych z otchłani mroku, mogą wprawić w zakłopotanie niejeden projekt z pokaźnym budżetem, a to przecież amatorski horror za kwotę około 350.000 dolarów, stworzony przez grupę szkolnych przyjaciół. Jednak talent 22-letniego reżysera, balansująca na granicy komizmu rola Bruce'a Campbella i sugestywna praca kamery pracującej pod najdzikszymi kątami, sprawiają, iż produkt ten wygląda bardzo profesjonalnie. Mało tego - uważany za jeden z najlepszych horrorów w dziejach gatunku, o statusie absolutnie kultowym, rozkochuje w sobie kolejne pokolenia fanów filmowej grozy i inspiruje jej twórców (chociażby oglądany w tym roku na ekranach polskich kin "Dom w głębi lasu"). Autentycznie przerażający klasyk, podwójnie wyróżniony na Festiwalu Horrorów w Sitges w 1982 roku, doczekał się dwóch kontynuacji serwujących makabrę z dużą ilością groteski i humoru, jednak w oryginalnej postaci nadal budzi strach potwierdzając swą pozycję w panteonie grozy.
Pięcioro przyjaciół postanawia spędzić weekend w chatce pogrążonej w mrocznych trzewiach lasów Tennessee. Na miejscu odnajdują prastarą księgę oprawioną w ludzką skórę zwaną Necronomicon Ex-Mortis i magnetofon przestrzegający przed jej zawartością. Zignorowanie przestrogi doprowadza do przebudzenia pierwotnego ZŁA, które systematycznie opanowuje bohaterów zamieniając ich w odrażające demony. Dzielnie trzymający się życia Ash (Bruce Campbell) musi stawić im czoła.
Bardziej szczegółowe informacje znajdziecie tutaj: