Po grudniowej premierze filmu „Przebudzenie Mocy” przeczytałem w jednym z artykułów, że panie są zadowolone z głównej roli damskiej w tej produkcji. Na ekranach mogliśmy zobaczyć dzielną Rey dorównującą, a w zasadzie przewyższającą, umiejętności dzielnego Finna. Ponoć do tego stopnia, że mali chłopcy po powrocie z kina bawiąc się w Gwiezdne Wojny kłócili się o to, kto będzie w zabawie dzielną Rey. Niby zabawne, ale w przemyśle gier jest bardzo podobnie!
Dziennikarz i copywriter. Zakochany w grach komputerowych i architekturze.
Już nie tylko Lara Croft
Najbardziej ikoniczną postacią kobiecą gier komputerowych jest oczywiście pani archeolog - Lara Croft. Ale w ostatnich latach, pojawiała się cała masa mniej lub bardziej wyrazistych pań w wielkich produkcjach. Ellie z The Last of Us, Maxine z Life is Strange i wiele innych.
Jeszcze więcej kobiet pojawi się w przyszłości, ponieważ w co najmniej kilku z nowych tytułów od różnych wydawców głównymi bohaterkami są dzielne panie, dziewczyny oraz kobiety. Ale nie tylko ilości się zmieniają. Jeden z najnowszych tytułów - Rise of the Tomb Raider, nawet w narracji jest bardzo kobiecy. Scenariusz tej produkcji wielokrotnie podkreśla kobiecą naturę niepokoju, chęci sprostaniu oczekiwaniom czy strach o bliskich. W czasie gry główna bohaterka - Lara Croft - wielokrotnie się zastanawia czy postąpiła słusznie. Ale to nie wszystko. Gracze mogli przywyknąć do tego, że kobiety są ukazywane w sposób seksistowski, a czasami wręcz wulgarny. Nowy tytuł z dzielną panią archeolog temu przeczy. Ujęcia bardziej przypominają romantyczne komedie. Choć gra jest nadal o eksplorowaniu grobowców i walce z przeciwnikami, twórcy podkreślają narracją "kobiecą" stronę produkcji.
Ale kobiety radzą sobie dobrze, nie tylko z perspektywy biernego gracza, ale również od strony twórczej. Dziewczęta piastują różnorakie stanowiska u producentów gier. Są programistkami, piszą scenariusze i układają zadania (tworząc tzw. questy), wykonują rysunki koncepcyjne, a nawet trzymają piecze nad całymi projektami. Jak na przykład słynna Jade Raymond.
Gamedev daje możliwości pracy kobietom ponieważ płeć nie ma większego znaczenia podczas programownia bądź przy wymyślaniu historii. Nie ma tutaj jakiś fizycznych ograniczeń poza odpornością na zmęczenie.
Dobrym przykładem kobiecej drogi na szczyt w przemyśle gier jest historia osoby ukrywającej się pod pseudonimem Sasza Hady. Pisarka ("Morderstwo na mokradłach" oraz "Trup z Nottingham") dołączyła do zespołu CD Projekt RED i pracowała jako współscenarzystka gry Wiedźmin 3: Dziki Gon, o której pisano wiele razy na NaTemat.pl. Szasza Hady odnalazła swoje miejsce na świecie i czuje się w nim tak dobrze, że nawet napisała książkę dziejącą się w światku producentów gier. Pisaliśmy o niej tutaj.
Jak odpowiada na pytanie o pracę w branży gier?: "W branży wciąż jeszcze zdominowanej przez facetów dziewczyna powinna się wyróżniać jak yeti w delfinarium, ale prawda jest taka, że na co dzień nikt nie zwraca na to uwagi. Tzn. oni dalej mówią do nas wszystkich: "Ej, chłopaki" (mam nadzieję, że to oznacza, że moi koledzy widzą we mnie głównie dobrego fachowca, a nie, że powinnam coś zrobić z włosami). Ta bezpretensjonalna kumpelska atmosfera bardzo ułatwia pracę, ale przyznaję, że bardzo sobie cenię te momenty, kiedy jednak przypomina im się, że jestem dziewczyną i np. któryś z nich zauważa z namysłem i lekką podejrzliwością, jak wybity z rytmu Sherlock Holmes: "Masz dziś sukienkę. Yyy... Ładnie wyglądasz". Niekiedy też uroczyście proszą mnie przy jakichś twórczych sporach o głos z kobiecej perspektywy albo wpadają w zakłopotanie, kiedy niespodziewanie zaproponuję jakąś śmiałą obyczajowo scenę (bo przecież im pierwszym powinno to przyjść do głowy!).
Oczywiście nie w każdym przypadku jest tak "neutralnie" i wiele pięknych kobiet nieźle namieszało swoim pojawieniem się w studio - dlatego w mojej powieści "Na końcu wchodzą ninja", opowiadającej o pracy w gamedevie, są też obecne wątki obyczajowo-romansowe, które dodają pikanterii historiom o pasji, pizzy i nadgodzinach."
Gry to nie tylko produkcja i zabawa
Są też dziedziny związane z grami, które panie wręcz zdominowały. Mowa oczywiście o cosplayu! Panie wykonujące stroje wzorując się na postaciach z gier są niezwykle popularne wśród internautów. Ktoś może zarzucić, że to jedynie dzięki pokazywaniu swoich oczywistych walarów… ale to tylko części prawdy. Ponieważ prawdziwe cosplayerki za punkt honoru stawiają sobie wykonanie stroju samodzielnie.
W przygotowaniu wielu z nich osiągnęły poziom, który może zawstydzić nawet najlepszych speców od scenografii i makijażystów filmowych. Na ostatnich targach dotyczących gier w Warszawie, Warsaw Games Week cosplayerki miały swoje własne warsztaty które zgromadziły liczną publikę.
Dopiero co skończyły się mistrzostwa Intel Extreme Masters w Katowicach, gdzie 20 tysięcy graczy oglądało prawdziwe zmagania sportowe. Zawodowi gracze zmierzyli się w takich grach jak Conter Strike: GO, League of Legends czy Starcraft II. Wśród polskich ekip grających zawodowo, znajdują się także takie które mają profesjonalne „kobiece drużyny”. Takim przykładem jest chociażby ALSEN-Team gdzie możemy znaleźć CS:GO Female, czyli jedną z najlepszych kobiecych drużyn grającą w popularną produkcję. Swoja pozycję i profesjonalizm, dziewczęta udowodniły dostające się do INTEL Challenge 2015.
I można tak jeszcze długo wymieniać. Bo choć panie grały w gry od dawna, to dopiero od kilku lat ich wkład w produkcję i rozwój tej kultury jest coraz bardziej widoczny.