.
REKLAMA
Spotkałam kobietę, która w Indonezji jadła psa. Mówiła o tym bez specjalnych emocji.
Podczas eleganckiej kolacji miała do wyboru psa, nietoperza i szczura, więc wybrała psa. Jakoś nie mogę przestać o tym myśleć.
Psa?! Europejka?! W XXI wieku?!
Psa?! Europejka?! W XXI wieku?!
Rozumiem poznawanie kultury i próbowanie lokalnych frykasów, ale... pies?!
