22 lutego swoją premierę miała PlayStation Vita – nowa przenośna konsola firmy Sony. Czy ma ona szansę odnieść większy sukces niż PSP i poradzić sobie w starciu z 3DS-em od Nintendo, a przede wszystkim – ze smartfonami? Trudno to na razie stwierdzić.
Przyroda, ekologia i kuchnia vs informacje i komentarze o najnowszych grach czyli wybuchowa mieszanka w wydaniu braci Bickich
PlayStation Vita zadebiutowała na zachodnich rynkach – amerykańskim i europejskim (także polskim) – w nieco ponad dwa miesiące po premierze w Japonii. W Kraju Kwitnącej Wiśni konsola nie sprzedała się jednak tak, jak początkowo oczekiwano (choć Sony nie traktuje tego, jak słabego wyniku), do tego doszły pewne problemy techniczne, takie jak zawieszanie się urządzenia, czy brak reakcji ze strony ekranu dotykowego.
PlayStation Vita to najpotężniejsza na razie przenośna konsola dostępna na rynku, oferująca – jak to lubią określać wydawcy i twórcy gier – „doświadczenia” porównywane z tymi ze stacjonarnej PlayStation 3. Urządzenie wyposażone jest m.in. w dwie gałki przydatne zwłaszcza do sterowania w FPS-ach, ekran dotykowy i znajdujący się z tyłu „gładzik”. W przeciwieństwie do nastawionego na młodszego odbiorcę 3DS-a, głównym targetem Vity – podobnie jak jej poprzedniczki PSP – są dojrzali gracze, którzy lubują się w produkcjach o poważniejszym klimacie.
No właśnie – gry. Są one głównym motorem napędowym każdej nowej platformy. Tymczasem sytuacja w przypadku Vity pod tym względem jest… dość dziwna. Owszem, wśród pierwszych, tzw. „startowych tytułów” nie brakuje produkcji ze znanych i lubianych przez graczy serii, ale są to w większości przeróbki znane z „dużych” platform. Jak na przykład bijatyka Ultimate Marvel vs. Capcom 3, czy platformówka Rayman Origins. Nawet najatrakcyjniej wyglądająca na razie Uncharted: Złota Otchłań (która swoją drogą powoduje, że waham się nad zakupem konsolki) wydaje się po prostu kolejną powtórką z rozrywki i porcją tego, czego już znamy z PS3. Na razie nie dostrzegam wśród dostępnych gier na Vicie czegoś naprawdę oryginalnego.
Do tego dochodzi konkurencja ze strony smartfonów. Apple wraz ze swoim iPhonem pokazało, że można grać mobilnie i to dość tanio. I to nie tylko w proste gierki pokroju kultowego Węża, ale znacznie bardziej rozbudowane produkcje. Niedawno na AppStorze i Android Markecie pojawiło się chociażby GTA III – gra, z którą jeszcze blisko 9 lat temu radziło sobie niewiele komputerów, teraz dostępna jest na komórce. Do tego telefony stają się coraz potężniejsze i za kilka lat najprawdopodobniej pod względem technologicznym przegonią Vitę.
Nie skreślam jednak Vity. Konsolka dopiero zaczyna swój żywot, a przecież nie ocenia się kogoś, po tym jak zaczyna, a jak kończy. Dajmy więc szansę nowej przenośnej platformie Sony. Szczególnie, że pierwsze dane o sprzedaży są pozytywne – urządzenie kupiło na całym świecie dotąd ponad milion osób, a gry na tę platformę cieszą się sporą popularnością w Wielkiej Brytanii. A to jeden z największych rynków zbytu dla wirtualnej rozrywki. Ja sam być może wkrótce stanę się jej właścicielem – wtedy napiszę o niej coś więcej.