Z pasją obserwuję płynną nowoczesność oraz marki narodowe
Sprzedaż dóbr luksusowych
Pomimo spowolnienia gospodarczego i kłopotów w strefie euro, rynek dóbr luksusowych w Polsce rozwija się stabilnie, coraz lepiej zaspokajając potrzeby bogacącego się społeczeństwa. W 2012 roku liczba osób zamożnych i bogatych przekroczyła 750 tys., a ich łączne dochody do dyspozycji to blisko 130 mld zł. W Polsce jest już dostępnych 2/3 kluczowych światowych marek luksusowych. Cały czas jednak kupujemy rowery, których wartość nie przekracza 1000 zł. Polak wydawał 300 tys. zł na BMW, ale rower nie wydał mu się do tej pory na tyle ważny, eksponujący jego status społeczny, by wydać 3000 zł. Przełomowy może się okazać ten rok. W tym sezonie prognozuje się wzrost popytu na rowery typu miejski oraz cruiser. Cena roweru dobrej marki zaczyna się od 2500 zł.
Rower wraca do łask
Coraz więcej z nas wyciąga rower z piwnicy czy garażu nie tylko raz w roku by go przewietrzyć i przetrzeć z zimowego kurzu. Zaczynamy używać roweru do przemieszczania się po mieście. Rower podobnie jak strój pomaga wyrazić siebie, swój sposób myślenia o świecie. Dodatkowo coraz częściej miasta doszukują się oszczędności w aktywizacji ruchu rowerowego. Rozumieją, że rower to mniejsze wydatki na naprawy dróg, leczenie mieszkańców, ekologię i wizerunek nowoczesnego miasta.
Automatyczna wypożyczalnia rowerów. Kraków pionierem
Automatyczne wypożyczalnie rowerów powstają jak grzyby po deszczu. Pierwszą zainstalowano w stolicy Małopolski.
W Krakowie dysponowaliśmy już bazą rowerów i stacji rowerowych, więc postanowiliśmy ogłosić przetarg na koncesję. Przyjęliśmy model biznesowy, w którym nie płacimy operatorowi za jego usługi i za jego inwestycję w rozwój systemu. Miał sam finansować swoje koszty z reklam i z wypożyczeń. Niestety koncesjonariusz nie wywiązał się z umowy i zostaliśmy zmuszeni po roku jego działalności podjąć kroki związane z jego odsunięciem od projektu. Teraz jednostka miejska przejmuje system by go uruchomić w tym roku i będziemy szukali nowego modelu współpracy - nie wykluczamy współpracy z partnerem strategicznym bądź włączenia rowerów do systemu komunikacji zbiorowej. – mówi rzecznik prasowa Krakowa Monika Chylaszek.
Warszawski sukces
Utrzymanie warszawskiej automatycznej wypożyczalni rowerów kosztuje 15 000 zł dziennie. Dziennie. W sumie ok. 19 mln złotych rocznie (działa od 2012 roku). Każdy z dwóch tysięcy rowerów wart jest 1770 zł. Proste wyliczenie pokazuje, że za roczny budżet projektu można by nabyć 10 734 rowery. Rzecznik ZTM Igor Krajnow zapytany o opłacalność systemu mówi:
Nigdy nie zakładaliśmy, że będzie to produkt dochodowy, który się zwróci i jeszcze miasto na tym zarobi. Cztery wypożyczalnie zostały sfinansowane całkowicie z funduszy firm prywatnych. Pierwsza została uruchomiona w ubiegłym roku z pieniędzy Centrum Handlowego Arkadia. W tym roku uruchomione zostały trzy stacje prywatne: dwie sfinansowane przez Galerię Mokotów oraz jedna sfinansowana przez właściciela kompleksu biurowego Poleczki Business Park. Z drugiej strony system wypożyczalni jest bardzo popularny. Skorzystało z niego 50 tys. osób, które przejechały 750 tys. kilometrów.
Polska konkurencja
Pierwsza polska wypożyczalnia była polską myślą technologiczną. Krakowski system nazywał się BikeOne. Ireneusz Chmielak, pełnomocnik zarządu firmy Sanmargar nie jest optymistycznie nastawiony do kolejnych projektów. Ten małopolski zamkną się stratą mimo znaczącego wsparcia partnera komercyjnego – firmy Polcomtel. Przy okazji rozmowy dowiaduję się, że realizacja takich systemów trwa od 3 do 12 miesięcy. Rzadko miasta są przygotowane i zmobilizowane by system powstał odpowiednio szybko i mogli z niego korzystać mieszkańcy. Termin budowy stacji skracają rozwiązania, które zapewniają niezależność energetyczną stacji rowerowych oraz konstrukcja, która nie ingeruje na stałe w gruncie. Dzisiaj w Polsce automatyczne wypożyczalnie rowerów znajdują się we Wrocławiu, Warszawie, Opolu, Poznaniu i w Krakowie.Większość z nich skonstruowała niemiecka firma Next Bike. Polscy producenci często zarzucają jej dumpingowy wyceny w przetargach. Na czym, więc ta firma zarabia? Na całym świecie jesteśmy świadkami „odreklamiania” przestrzeni miasta. Głównie w ich reprezentacyjnych centrach. Dziś jest jej tak dużo , że wycena powierzchni reklamowej pozostawia wiele do życzenia agencji reklamowych i domów mediowych.
Monopolista zarobi na reklamach
Moi rozmówcy często powtarzają, że firma Next Bike może stać się w przyszłości monopolistą nie tylko w dziedzinie sprzedaży i obsługi systemu, ale także sprzedaży cennej powierzchni reklamowej w centrach polskich miast.
Kto jeździ na rowerze?
Według CBOS na rowerze jeździ 70 proc. Polaków, w tym systematycznie 22 proc., od czasu do czasu 35 proc., a 13 proc. tylko okazjonalnie. Prawie co trzeci dorosły badany (30 proc.) w ogóle nie korzysta z roweru. Częściej jeżdżą kobiety niż mężczyźni, a rower jest popularniejszy na wsiach i w miasteczkach.
23 proc. korzystających z roweru jeździ nim przez cały rok - niezależnie od warunków pogodowych. 77 proc. używa roweru, gdy sprzyja pogoda. Na wsi 29 proc. rowerzystów jeździ nim przez cały rok, a w dużych miastach - 17 proc.
Bezpieczeństwo
Wraz ze wzrostem liczby cennych rowerów na drogach wzrasta liczba kradzieży. W latach 2011- 2012 w samym Białymstoku skradziono 508 rowerów (dane Komendy Wojewódzkiej Polski w Białymstoku). Dlatego ważne jest aby umieć dobrze zabezpieczyć rower. Najbezpieczniejszą formą zapięcia rowerowego jest blokada typu U-lock.
Podstawą jest jednak instalacja stojaków rowerowych w centrach miast oraz przy blokach mieszkalnych czy siedzibach firm. Często bywa to też magnesem na klienta, który nie bojąc się o bezpieczeństwo roweru zatrzymuje się przy przyjaznej rowerzyście firmie. Spółdzielnie instalują nierzadko wiaty rowerowe zabezpieczające przed warunkami atmosferycznymi.
Deweloperzy coraz częściej montują przy nieruchomości stojak rowerowy. Wiedzą, że niepozorny, niedrogi element zwiększa atrakcyjność nieruchomości. Przecież w bloku z garażem podziemnym jedno miejsce parkingowe można przeznaczyć dla rowerzystów.
Rower to komfort i oszczędność. Wiem, bo sam jeżdżę nim codziennie do swojej firmy w centrum miasta. Pora na rower.
Grzegorz Grzybek