
Hamulce puściły. Zaczęły się polowania wynikające z nienawiści na tle homofobicznym.
Wczoraj na warszawskim Grochowie pobito młodego mężczyznę Pana Mikołaja. Wyszedł z psem na spacer.
Pan Mikołaj zajście relacjonuje tak:
Gdy wychodziłem z komisariatu, towarzystwo było zadowolone, uśmiechali się, dowcipkowali. Słyszałem półsłówka, ale chodziło o orientację seksualną.
To było upokarzające.”
Pozwoliliśmy faszystom, żeby zaszczepili a nas własną nienawiść i własne życiowe nieszczęście.
Słowa arcybiskupa Jędraszewskiego są bezpośrednią przyczyną coraz większej ilości ataków i pobić. Słowa Kai Godek i Zofii Klepackiej również.
Wszyscy Ci ludzie powinni mieć proces za procesem. Za mowę nienawiści, szczucie Polaków przeciwko Polakom.
Niczego nie nauczyła ich historia i to, że sprawca także się boi, boi się siły. Kata napędza strach ofiary i środowisko LGBT właśnie tym strachem karmi swoich katów. Zamiast wyjść na ulice miast i protestować, wybierają pozorny komfort. Za chwilę i on się skończy. Kaczyński doprowadzi do zdelegalizowania homoseksualizmu i czystek w kraju. One się już zaczęły.
Chyba pojadę na komendę główną i złożę skargę, że nie chcieli w komendzie rejonowej przyjąć zawiadomienia o ściganiu z urzędu. Ktoś się zna na tym? Cywilnego postępowania swoją drogę też nie zamierzam odpuszczać. PS. Bercik poleciał pod klatkę i sąsiadka go wpuściła na dziedziniec.”