Marii Alochiny nie przywieziono dziś do sali sądowej i nie pozwolono jej na bezpośredni udział w posiedzeniu sądu, który miał rozpatrzyć jej wniosek o zwolnienie warunkowe. „Uczestniczyła” w rozprawie za pomocą połączenia wideo, nie mogąc porozumieć się bezpośrednio ze swoją obrończynią, która znajdowała się w sali sądowej. Swoje argumenty mogła przesyłać faksem, który ciągle się zresztą psuł. Za każdym razem, gdy występowały problemy z faksem, zarządzano przerwy. Sędzia arogancko odnosiła się do uwag, że nie pozwala się Marii na rozmowę z adwokatką. Wyrażając sprzeciw wobec tej parodii, Maria zrezygnowała z udziału w procesie. Transmisję przerwano, ale rozprawa trwała.
Tak wyglądało dzisiejsze posiedzenie sądu, który ostatecznie odrzucił wniosek o warunkowe zwolnienie uwięzionej członkini punkowego zespołu Pussy Riot.
Za dwa dni rozpatrywany będzie wniosek Nadieżdy Tołokonnikowej, drugiej uwięzionej członkini zespołu.
Minął już rok od kiedy, wraz z Jekatariną Samucewicz, Maria i Nadia zostały skazane na dwa lata więzienia. Jekatarinę w międzyczasie wypuszczono. Ich wspólnym przewinieniem było wykonanie 21 lutego 2012 roku w Katedrze Chrystusa Zbawiciela w Moskwie utworu, w którym skrytykowały Władimira Putina. Maria Alochina, Nadieżda Tołokonnikowa i Jekaterina Samucewicz zostały następnie zatrzymane i oskarżone o „akt chuligaństwa motywowany nienawiścią religijną”. W oczekiwaniu na proces spędziły cztery i pół miesiąca w areszcie. Odmówiono im wyznaczenia kaucji. Amnesty International uznała je za więźniarki sumienia, podkreślając, że nie należy stawiać im zarzutów karnych. Od razu wezwaliśmy do ich natychmiastowego uwolnienia. Wyrok skazujący je na dwa lata w koloniach karnych pokazał jak ograniczana jest wolność słowa w Federacji Rosyjskiej.
Dzisiejsza decyzja sądu oznacza, że członkini Pussy Riot pozostanie za kratkami. Mamy poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa zarówno Maszy jak i Nadii. Warunki w rosyjskich więzieniach i łargach są dramatyczne, o czym wielokrotnie alarmowaliśmy. W zeszłym roku Maria Aliochina została przeniesiona do izolatki na 5 miesięcy, po tym jak stwierdziła, że władze więzienia w Uralskich Bereznikach zachęcały przebywające z nią w celi przestępczynie do przemocy wobec niej. W tym roku zdecydowała się na strajk głodowy, który przerwała po 11 dniach.
Aresztowanie Pussy Riot i wysłanie ich na 2 lata do kolonii karnej za wykonanie utworu muzycznego, które trwało zaledwie 50 sekund, jest absurdem. Przeciwko temu absurdowi od roku protestują politycy, artyści i celebryci – dziesiątki tysięcy ludzi na całym świecie. W ten poniedziałek ponad
100 światowej sławy zespołów i muzyków przyłączyło się do apelu o uwolnienie dwóch członkiń Pussy Riot.
Rosyjskie władze wydają się być głuche na ten apel muzyków. Albo dobrze udają.
Zachęcam do podpisywania petycji Wolność dla PUSSY RIOT >>>