
Nie jestem heavy userem Foursquare’a, chociaż moje pierwsze miesiące z appką mogły na to wskazywać. Jednak lubię tę aplikację, od czasu do czasu checkinuję się w ulubionych miejscach, odkrywam nowe, sprawdzam gdzie są w danym momencie moi znajomi. Nie raz udało mi się kogoś spotkać, bo właśnie na FS widziałam, że jest w danym miejscu. W mniejszym stopniu sprawdzałam rekomendację o nieznanym lokalu, chociaż i takie sytuacje podczas mojego obcowania z aplikacją się zdarzyły. Moja przyjaźń z aplikacją trwała w najlepsze, aż pewnego dnia FQ postanowił to wszystko zepsuć i kazał mi zainstalować Swarma.
