
Na stronie internetowej kanadyjskiego Ministerstwa Rybołówstwa dotyczącej polowania na foki możemy zobaczyć idylliczny obrazek: zdjęcie zrobione z helikoptera w piękny, słoneczny dzień, pokazuje duży obszar kry lodowej, poprzecinanej gdzieniegdzie wodą oceanu. Na śniegu można dostrzec maleńkie sylwetki zwierząt wygrzewających się w promieniach słońca. Dla tych, którzy mogą nie wiedzieć co przedstawia zdjęcie, Ministerstwo przygotowało opis: "Obfitość fok grenlandzkich na krach lodowych w kwietniu 2012 roku." No tak, obfitość, plony i zbiory („harvest”) – dla ministerstwa foki wpisują się w gospodarkę zasobami naturalnymi. „Pozyskuje się” je na podobnej zasadzie jak węgiel czy ropę naftową.
