Nie opadł jeszcze kurz po premierze nowej konsoli Sony w USA, a na forach internetowych zaroiło się od komentarzy oburzonych graczy. Jak się okazuje, wielu z nich nie może uruchomić upragnionego urządzenia. Wszystkiemu winna jest tzw. "niebieska linia śmierci", która sygnalizuje awarię sprzętu. Na ten moment nie jest znana konkretna przyczyna jej występowania, a sam producent chowa głowę w piasek. Pojawiają się jednak plotki, iż za całą sytuację odpowiadają pracownicy chińskiej fabryki, którzy chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec panujących w niej warunków pracy.
Blog serwisu GAMEMAG.PL - niezależnego projektu tworzonego przez prawdziwych pasjonatów gier.
Autorem tekstu jest Piotr Mróz z serwisu GAMEMAG.PL
Fakt, że najwięksi producenci sprzętu wciąż szukają coraz to tańszych alternatyw wytwarzania ich produktów nie jest żadnym zaskoczeniem. Prawdziwą tajemnicą poliszynela są za to warunki pracy panujące u podwykonawców oraz płaca przysługująca pracownikom najniższych szczebli. Podobno obydwa aspekty stoją na skandalicznie niskim poziomie. A to, jak widać, może się zemścić.
Jak donosi serwis Polygon, wszelkie występujące awarie PS4 mogą być wynikiem sabotażu dokonanego w fabryce należącej do chińskiego Foxconnu – jednego z największych dostawców elementów elektronicznych na świecie. Stoi za nim grupka studentów miejscowej uczelni Xi’an Technological University. Zostali oni przyjęci na trzymiesięczny staż, jednak zamiast zdobywać dopasowane do nich doświadczenie, stali się szeregowymi, "taśmowymi" pracownikami. Do ich zadań należało kompletowanie egzemplarzy nowej konsoli. Ponadto, zmuszani byli to nadgodzin oraz nocnych zmian. Taki stan rzeczy doprowadził do swoistego buntu taniej siły roboczej.Według niepotwierdzonych informacji to właśnie chińscy żacy mieli celowo uszkadzać drobne elementy urządzeń w celu wyrażenia swojego protestu.
Sony długo zwlekało z odpowiedzią na rosnącą krytykę. W oficjalnym oświadczeniu firma zapewnia, że nie są znane konkretne przyczyny występujących błędów, a zespół wciąż szuka źródła oraz sposobu na rozwiązanie problemu. W swoim krótkim poradniku radzi między innymi aktualizację oprogramowania zarówno samej konsoli, jak i telewizora oraz dokładne sprawdzenie wszystkich podłączonych kabli – ratunkiem może okazać się zmiana kabla zasilającego lub HDMI.
Jeśli informacja o sabotażu dokonanego przez stażystów Foxconnu okaże się prawdziwa, opinia publiczna dostanie kolejny dowód na wyzysk w zakładach pracy. Pomimo wielu protestów i walk o polepszenie warunków, te wciąż odbiegają od wymaganych norm. Dziwić może brak stanowczego stanowiska Sony wobec tak poważnych oskarżeń. Oby nie odbiło się na to na sukcesie PlayStation 4.