Ułańska fantazja
Ułańska fantazja www.weltbild.pl

PO-PIS wiecznie żywy. Te dwie formacje antagonizują się w jakimś sensie w podejściu do katastrofy smoleńskiej, co widzimy od dawna, a dziś przekonamy się o tym dosadniej. Jednak jak papierek lakmusowy ich prawicowość demaskują dwie rzeczy: sprawy światopoglądowe i identyczne podejście wobec Rosji.

REKLAMA
Jak wielkie zażenowanie musiało czuć wielu obywateli naszego kraju oglądając wywiad z Prezesem Rady Ministrów – Donaldem „nic nie wiem” Tuskiem, gdy ten dowiedział się od dziennikarzy, że firma będąca właścicielem gazociągu Jamalskiego podpisała memorandum w sprawie budowy jego drugiej nitki.
Prawicowa farsa
Zatrważające jest oglądanie takich obrazków. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Skoro w tak newralgicznym punkcie jak bezpieczeństwo gospodarcze w tym i energetyczne, Premier nie trzyma ręki na pulsie, to strach się bać, jak dba o całe bezpieczeństwo narodowe? Czy oprócz jeżdżenia ‘Tuskobusem’ ma jakieś kompetencje? Można zachwycać się finezyjnym prowadzeniem kampanii, stosowaniem PR-owych uników, jak dzisiejszy wyjazd do Nigerii, ale sprawowanie władzy wygląda na chaotyczne i słabo przemyślane.
Reakcja rządu na gazociąg jest głupia
Z drugiej strony mamy PIS-owych historyków, którzy posileni Sienkiewiczem i napojeni Mickiewiczem, nie wiedzą czy powinniśmy być bardziej Rzeczpospolitą Obojga Narodów czy Chrystusem Narodów. W jednym i drugim przypadku, budowę drugiej nitki gazociągu widzą jako przystawianie Ukrainie pistoletu do głowy i zagrożenie – tu zaskoczenie – polskiej racji stanu.
Jamal II to pistolet przystawiony do ukraińskiej głowy
Mniejszy starszy brat
W Polsce mieszka 38,5 mln mieszkańców, na Ukrainie 45,5 mln. Dlaczego za polską rację stanu uznaje się zwiększanie komfortu sąsiadów, a nie dodatkowe wpływy do budżetu, które mogły posłużyć pobudzeniu demografii? Dlaczego zachowujemy się względem Ukrainy jak starszy brat? Bo jesteśmy bogatsi? A czy Niemcy długo zastanawiały się nad budową Nord Stream?
Obecnie trochę mniej niż 80% rosyjskich mocy przesyłowych gazu idzie przez Ukrainę. Czy coś się zmieni jak procent ten się zmniejszy się do 60%? Rosja nie budowałaby gazociągu po dnie Bałtyku, gdyby jej się to ekonomicznie nie opłacało. Jeżeli sami mówimy o dywersyfikacji dostaw gazu, to czemu dziwimy się i szukamy podtekstów w tym, że Rosja dywersyfikuje swój przesył. To identyczna, tylko że lustrzana sytuacja biznesowa. Jak nie przez Polskę, Rosjanie znajdą inną drogę tranzytową, a my znów nie zarobimy 1 mld zł.
Szewko: O bezpieczeństwie energetycznym Polski i Jamał 2
Spójrzmy prawdzie w oczy
Wychowani w naszym pięknym kraju nad Wisłą mamy czasami oczy przesłonięte własną manią wielkości. Złoty wiek XVI już minął, a romantyczny mesjanizm nie jest już potrzebny. Dziś należy skupić się na postawach obywatelskich. Natomiast, aby oddać co znaczymy na arenie międzynarodowej przytoczę słowa Normana Daviesa:„Polska jest za mała aby się z nią liczyć, ale za duża żeby ją ignorować”. Niech polska prawica w końcu zrozumie, że przedsięwzięcia takie jak budowa Jamału II wzmacnia tylko argumenty, żeby nie dało się nas ignorować i to jest polską racją stanu.