85 lat temu „Mazurek Dąbrowskiego” stał się Hymnem Rzeczypospolitej Polskiej
„Hymn to pieśń zwycięstwa - kiedyś w walce, dziś w globalizacji, w której patriotyzm jest nadal ważną szansą identyfikacji Narodu. Hymn przypomina krew przelaną w walce o wolność przez pokolenia naszych dziadków, ale jest elementem jednoczącym Naród i dziś, w nowoczesnej Polsce.
Fundacja „Instytut Lecha Wałęsy" jest apolityczną organizacją pozarządową typu non-profit. Instytut został ufundowany przez Prezydenta Lecha Wałęsę w grudniu 1995 i jest pierwszą tego typu instytucją w Polsce
Kiedy podczas strajku kłóciliśmy się i narastała atmosfera konfliktu, ktoś intonował Mazurka Dąbrowskiego, wszyscy z powagą podejmowali i odśpiewywaliśmy Hymn. Potem siadaliśmy na tyłku i po tej narodowej refleksji, szukaliśmy rozwiązania problemu - już bez emocji. Kto czuje się Polakiem, zawsze z szacunkiem powinien odnosić się do słów Mazurka Dąbrowskiego. Czy to podczas podniosłych świąt narodowych, czy kibicując polskiej reprezentacji – Hymn rozgrzewa serca Polaków” - mówi dziś w Gdańsku Prezydent Lech Wałęsa.
"Sławna pieśń legionów polskich poczyna się od wierszy, które są godłem historii nowej: Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy. Słowa te mówią, że ludzie mający w sobie to, co istotnie stanowi narodowość, zdolni są przedłużać byt swojego kraju niezależnie od warunków politycznych tego bytu, i mogą nawet dążyć do urzeczywistnienia go na nowo [...]" – pisał Adam Mickiewicz 26 kwietnia 1842 roku w Paryżu.
Gdy nasz Wieszcz wypowiadał te słowa, nikt nie przypuszczał, że „Mazurek Dąbrowskiego” stanie się hymnem wolnej i niepodległej Rzeczypospolitej. Dziś po 215 latach od jego powstania, utwór ten uświęca najważniejsze wydarzenia w życiu naszego kraju. Od najmłodszych lat wszyscy uczymy się słów „Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy...”. No właśnie, czy na pewno „póki”? Nie: „Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy...”.
W 1797 roku w miejscowości Reggio nell'Emilia, niedaleko Bolonii, Józef Wybicki (pochodzący z Kaszub) napisał pieśń, którą na swoich ustach mieli nieść do kraju żołnierze generała Jana Henryka Dąbrowskiego, walczący u boku Cesarza Napoleona. Pieśń szybko zdobyła uznanie. Jeszcze w tym samym roku rozrzucone po całych północnych Włoszech oddziały polskie poznały Pieśń Legionów, która nie tylko zyskiwała sobie coraz większą popularność, ale stawała się nowym, mobilizującym symbolem. Utwór przedostał się przez granice zaborów i trafił do polskich miast, by już w kilka miesięcy od dnia powstania, tchnąć w Polaków wiarę w wolność i niepodległość. „Mazurek Dąbrowskiego” - jak nazwano potem tę pieśń - towarzyszył Polakom we wszystkich bitwach kampanii napoleońskiej, a także w 1806 roku, kiedy to Dąbrowski w aurze zwycięzcy znalazł się w Wielkopolsce.
Tyle z historii, a jak jest dzisiaj? Wydaje się, że pieśń, która potrafiła budzić w zniewolonym Narodzie chęć do walki na tyle spowszedniała, że mało, kto zastanawia się nad jej treścią, ba nawet coraz mniej osób zna słowa Hymnu Narodowego. Nie bez znaczenia pozostaje to, kiedy i jak wykonywany jest „Mazurek Dąbrowskiego”. Ustawodawcy dali nam wyraźne instrukcje w artykule 14. Ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych z dnia 31 stycznia 1980 r.: „1. Podczas wykonywania lub odtwarzania hymnu państwowego obowiązuje zachowanie powagi i spokoju. Osoby obecne podczas publicznego wykonywania lub odtwarzania hymnu stoją w postawie wyrażającej szacunek, a ponadto mężczyźni w ubraniach cywilnych – zdejmują nakrycia głowy, za osoby w umundurowaniu obejmującym nakrycie głowy, nie-będące w zorganizowanej grupie - oddają honory przez salutowanie. Poczty sztandarowe podczas wykonywania lub odtwarzania hymnu oddają honory przez pochylenie sztandaru.”
Niestety często zdarza się tak, że to, co jest zapisane literą prawa nie zostaje dopełnione. Skoro nie potrafimy z szacunkiem słuchać, to trudno oczekiwać, aby samo wykonanie Hymnu było lepsze. Łatwo można sobie przypomnieć sytuacje, kiedy to ci, którzy powinni stać na straży powagi Hymnu i uczyć obywateli szacunku do tekstu „Mazurka Dąbrowskiego” dokonywali, oryginalnych interpretacji słownych i muzycznych, które przyprawiały o siwe włosy językoznawców i muzykologów.
W ramach programu „Gen Wolności”, Instytut Lecha Wałęsy chce działać na rzecz przywrócenia znajomości tekstu i uszanowania formy wykonywania Hymnu. Zapraszamy wszystkich chętnych do współpracy! Jesteśmy winni „Mazurkowi Dąbrowskiego” należny szacunek. „Gen Wolności” będąc projektem, który ma na celu budowanie nowoczesnego poczucia patriotyzmu i integrowanie Polaków wokół pozytywnego postrzegania osiągnięć obywateli i państwa, również temu ma służyć.
Dlatego przygotowujemy wspólnie z Narodowym Centrum Kultury projekt, który ma uświadomić jak ważnym elementem w życiu Polaków powinien być Hymn Narodowy. W ramach programu, w ślad za dotychczas wysłanymi publikacjami, planujemy przesłać do szkół list Prezydenta Lecha Wałęsy, w którym, Pan Prezydent będzie prosił nauczycieli o przyłożenie większej wagi do nauczania najmłodszych słów „Mazurka Dąbrowskiego”. Oprócz tego Instytut i Narodowe Centrum Kultury pracuje nad specjalnym przedsięwzięciem multimedialnym, którego start przewidziany jest w najbliższych dniach.
Warto starać się, aby 85. rocznica przyjęcia „Mazurka Dąbrowskiego” jako Hymnu Rzeczypospolitej, wykorzystana została w celu odbudowania umiejętności wykonywania tej wyjątkowej pieśni i znajomości jej treści. Nie zrobimy tego bez Państwa pomocy! Dlatego postarajcie się na początku odpowiedzieć na bardzo proste pytania: Czy na pewno znam słowa Hymnu? Czy pamiętam, jakie wydarzenia z historii on przypomina? Czy zawsze staram się postawą i odpowiednim wykonaniem oddać cześć Hymnowi Narodowemu?