Hawana to zazwyczaj główna destynacja wszystkich turystów odwiedzających Kubę. Jednak kierując się na południe od stolicy, też można znaleźć ciekawe miejsca. Rozciągają się tam bagniste tereny, które skrywają niezwykłe bogactwo flory i fauny. Ich sercem jest Półwysep Zapata (Peninsula de Zapata) odległy od Hawany o 156 kilometrów. Fale Morza Karaibskiego, śpiew ptaków, przepiękna zieleń - czy to nie brzmi zachęcająco?
W przeszłości obszar ten był schronieniem dla autochtonów, bukanierów i ubogich drwali. Dziś mokradła są pod ścisłą ochroną i funkcjonują jako rezerwat przyrody. Trafiając tu, piękno przyrody jest na wyciągnięcie ręki. Na niebie szybują flamingi, po piaszczystych drogach swoje wędrówki urządzają sobie krokodyle, ludzi nie ma prawie w ogóle – mieszka tu zaledwie kilkunastu rybaków i pracowników rezerwatu.
Część Półwyspu Zapata wnosi się niewiele ponad poziom morza, co jest problemem w trakcie pory deszczowej. Wtedy woda zalewa połacie ziemi nadzwyczaj często. Z lotu ptaka widać unikatową topografię półwyspu charakteryzującą się licznymi wąskimi kanałami, które łączą laguny z otaczającym je morzem. Kanały te są zasługą drwali, którzy wykopali je w celach transportowych. Mokradła są miejscem tyleż pięknym, co niebezpiecznym – jeden nieuważny krok i można zanurzyć się znacznie głębiej niż po kolana. Większość bagnistych terenów porasta mech, który w porze suchej wygląda niczym wielki zielony materac. W przeszłości na półwyspie rosły hebanowce i mahoniowce. Niestety próżno szukać ich teraz wśród miejscowej flory. Dziewicza puszcza została przez stulecia praktycznie całkowicie wycięta, a drzewa, które teraz rosną na tym terenie zasadził człowiek. Szkody poczynione zostały, również przez dzikie świnie i sprowadzone tutaj sarny, które przyczyniły się do dewastacji roślinności poszycia oraz zaburzeń w równowadze gatunkowej. Obecnie rzadko kiedy można spotkać na terenie półwyspu orchidee, paprocie czy bluszcze – rośliny właściwe tym obszarom.
Wycieczki na Kubę, szczególnie te na Półwysep Zapata, są prawdziwym rajem dla ornitologów. Źródła podają , że tutejsze obszary zamieszkuje około 190 gatunków ptaków. Można tutaj zobaczyć okazy endemiczne, jak trzmielak, krogulec kubański, błyskotek modrogłowy, sowa karłowata, płaskodziobek kubański, trogon, madagaskarnik, strzyżyk z Zapaty oraz lokalne odmiany kosa i dzięcioła. Poza rzadkimi gatunkami na półwyspie spotkać można również rybitwy, czaple czy świstunki.
Na południowym wybrzeżu Kuby znajduje się, także Zatoka Świń, znana jako Playa Girón. Zajmuje ona ważne miejsce w historii zimnej wojny, gdyż właśnie tutaj miała miejsce inwazja amerykańska w 1961 roku. Akcja zbrojna zakończyła się całkowitym niepowodzeniem i rezultatem tego było zerwanie stosunków dyplomatycznych pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Kubą. O wydarzeniu tym przypomina muzeum, w którym znajdują się dwa czołgi biorące udział w obronie wyspy. W salach zgromadzono zdjęcia, dokumenty, broń oraz mapę drogi morskiej, którą oddziały desantowe przypłynęły na Kubę z Puerto Cabezas w Nikaragui.
Odwiedzając tę gorącą jak wulkan wyspę, koniecznie wybierzcie się na południe, odwiedzając Półwysep Zapata. Spotkacie się tutaj z przyrodą i historią.