rocznik 1973, prawnik, Wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Zjednoczonej Prawicy
W ostatnich dniach byliśmy świadkami tego, że Platforma przestała być partią obywatelską oraz partią dialogu. Dyskusja wewnątrz klubu została zastąpiona strategią wykluczania tych, którzy mają inne poglądy. Oznacza to, że standardy kultury politycznej, które dotychczas charakteryzowały Platformę zostały złamane. Poczucie obowiązku wobec wyborców nie pozwala mi dłużej pozostawać w szeregach PO, dlatego też postanowiłem wystąpić z partii, która zapomniała o obietnicach, które wcześniej złożyła obywatelom.
Gdy przyjąłem zaproszenie do projektu politycznego, jakim była Platforma Obywatelska wierzyłem, że wspólnie będziemy działać na rzecz wartości, które legły u źródeł powstania tej partii. Zaproszono mnie do ugrupowania wielonurtowego, które miało ściśle określone cele. Dzisiaj jest jeden nurt i brak jakiegokolwiek celu. Niestety obecnie Platforma Obywatelska zamiast walczyć o realizację swojego programu i realizację obietnic wyborczych, walczy ze swoimi członkami, którzy ten program chcą realizować.
Platforma Obywatelska, do której wstępowałem była partią wolnorynkową i dążyła do obniżenia podatków. Jej sztandarem wyborczym było wprowadzenie podatku liniowego. Platforma Obywatelska, z której odchodzę jest partią socjaldemokratyczną, która chce podwyższać podatki i nacjonalizować prywatne pieniądze należące do obywateli, które zostały zgromadzone w OFE.
Pokolenie, które spłaca długi Gierka jutro będzie spłacać długi Tuska. Platforma obiecywała „tanie państwo”. Niestety utrzymanie biurokracji kosztuje co raz więcej, a rząd chce jeszcze bardziej zadłużyć Polaków powiększając deficyt budżetowy. Krytykując tego rodzaju praktyki, w programie PO zapisano w roku 2007: „koszty nadmiernego deficytu budżetowego poniosą obywatele, którzy w przyszłości będą musieli płacić wyższe podatki. Nadmierny wzrost długu publicznego prowadzi natomiast do wzrostu stóp procentowych na rynku, czego efektem jest spowolnienie rozwoju gospodarki i wyższe ceny towarów i usług. W miarę wzrostu długu publicznego rosną koszty jego obsługi”. Czy dzisiaj zapomniano o tych prostych prawa rynku?
Program Platformy mówił o tym, że: „fundamentem cywilizacji Zachodu jest Dekalog, a zadaniem Państwa jest wspieranie rodziny i tradycyjnych norm obyczajowych”. Dziś ta sama partia chce wprowadzenia paramałżeństw homoseksualnych wbrew przepisom Konstytucji.
Jeszcze niedawno władze Platformy deklarowały chęć współpracy ze wszystkimi członkami. Niestety były to tylko puste słowa, a dialog został zastąpiony wykluczaniem. Platforma zamiast rozwiązywać problemy uznała, że będzie kneblować usta tym którzy domagają się zmian. Stała się partią pozbawioną idei i możliwości porozumienia. Nie mogę być wierny wyborcom pozostając wiernym ślepej dyscyplinie partyjnej, gdyż te dwie postawy wzajemnie się wykluczają.