instytucji z władzami sąsiednich Węgier. Dla Słowacji jednak, paradoksalnie, może przynieść pierwszą stabilizację od lat - pytanie tylko, jaka to będzie stabilizacja. Kim jest polityk, który stanie na czele rządu?
chyba warto. I starałem się, żeby dało się to przeczytać, jeśli tylko dacie się wciągnąć w opowieść o pewnym prawniku, który zmienia słowacką politykę. Dla bardziej leniwych - streszczenie w ramce. Gotowi?
Przedterminowe wybory parlamentarne na Słowacji odbyły się 10 marca2012 roku i zakończyły zdecydowanym zwycięstwem lewicowo-populistycznej partii SMER-SD. To oznacza, że na czele słowackiego rządu po epoce silnej osobowości Ivety Radiczovej stanie po raz drugi kontrowersyjny prawnik, Robert Fico, który rządził krajem w latach 2006 - 2010 i miał udział w znaczącym zaostrzeniu stosunków słowacko-węgierskich, rozgrywając kwestię węgierskiej mniejszości narodowej, która stanowi 8,5% populacji kraju. Przez ostatnie 15 miesięcy krajem rządziła centroprawicowa koalicja, która w wyniku wewnętrznych konfliktów i różnicy zdań dot. polityki europejskiej rozpadła się przy głosowaniu nad Europejskim Mechanizmem Stabilizacji Finansowej. Dotychczas kluczowa partia centroprawicowa Mikulasza Dzurindy - SDKU-DS - w wyniku niepotwierdzonej afery korupcyjnej z trudem weszła do parlamentu.
Dla Roberta Fica, kontrowersyjnego słowackiego polityka to trzecie wygrane wybory i drugie, po których stanie na czele słowackiego rządu. Ten 48-letni prawnik od drugiej połowy lat 80. związany jest z lewą stroną sceny politycznej - na dwa lata przed jesienią narodów 1989 został zaproszony do Komunistycznej Partii Słowacji jako utalentowany
prawnik, świeżo upieczony absolwent bratysławskiego Uniwersytetu Komeńskiego. W późniejszych wywiadach nie bronił wprost komunizmu, ale wyraźnie sygnalizował, że widział w nim pewne plusy. W 2000 roku mówił wprost: "Nie twierdzimy, że wszystko było źle, a Słowacja była czarną dziurą. Było tu wiele dobrych rzeczy - wsparcie młodych ludzi, systemy stypendyjne...".
Cena władzy dla Fica była ogromna. Proeuropejski SMER musiał znaleźć swoje miejsce w jednej koalicji z radykalnie antywęgierskim SNS i kontrowersyjnym programem Mecziara, który przecież jeszcze kilka lat wcześniej był głównym powodem, dla którego Unia Europejska miała wątpliwości dot. Słowacji.
SME opublikował rzekome nagrania rozmów Roberta Fica o nielegalnym finansowaniu swojej partii, które jednak nigdy nie zostały potwierdzone. Kandydatka na stanowisko premiera z ramienia centroprawicowej Partii Demokratyczno-Chrześcijańskiej Unii (SDKU) Mikulasza Dzurindy Iveta Radiczova mówiła: "Zmiana jest na wyciągnięcie ręki". Eksperci podkreślali, że Słowacja znajdowała się w trudnej sytuacji gospodarczej w wyniku kryzysu, który uderzył w słowacki eksport i spowodował wzrost stopy bezrobocia. Mimo tego, kampania skupiła się nie na gospodarce, ale wokół kwestii mniejszości
romskiej i węgierskiej. Jan Slota mówił o "postępującej militaryzacji Węgier i agresji wobec słowackiego parlamentu", zaś partie mniejszości węgierskiej mówiły wprost o nieproporcjonalnej histerii nakręcanej w celu nastraszenia Słowaków. W wywiadzie udzielonym francuskiemu Le Figaro tuż przed wyborami sam Fico mówił wprost: "Węgry to ekstremistyczny kraj, który eksportuje brunatną zarazę".
W 2010 roku Jan Slota mówił o "postępującej militaryzacji Węgier i agresji wobec słowackiego parlamentu", zaś partie mniejszości węgierskiej mówiły wprost o nieproporcjonalnej histerii nakręcanej w celu nastraszenia Słowaków. W wywiadzie udzielonym francuskiemu Le Figaro sam Fico mówił wprost: "Węgry to ekstremistyczny kraj, który eksportuje brunatną zarazę".
Kiedy w listopadzie 2011 roku zagrożone zostało przyjęcie przez Słowację Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji Finansowej (jako jedyne państwo w strefie euro), premierka połączyła głosowanie nad jego przyjęciem z wotum zaufania (brytyjski "Guardian" zrobił nawet specjalną tabelkę "czym jest Słowacja"). Sprzeciwiająca się "polityce łamania traktatów i ratowania na siłę", jak to ujął Sulik, partia Wolność i Solidarność zagłosowała przeciw, obalając swój własny rząd.
Henderson.
stawia przed sobą walkę z korupcją. Karen Henderson jednak nie porównywałaby Matovicza choćby do czeskich partii Veci Verejne lub TOP09, które równie błyskawicznie wchodziły na scenę polityczną. - Wydaje się, że jest naprawdę zainteresowany przeciwdziałaniem korupcji. Pytaniem otwartym pozostaje efektywność - Matovicz obiecał, że nigdy nie poprosi swoich posłów o głosowanie przeciwko swoim przekonaniom, co może utrudnić ustalenie profilu partii - tłumaczy.
Fico jest w znacznie łatwiejszej sytuacji niż poprzednio. Stworzyłi całościowy pomysł na Słowację, w przeciwieństwie do prawicowych propozycji, które dotyczyły głównie tego, co interesowało poszczególne partie. - Karen Henderson, University of Leicester, autorka książek o Europie Środkowej
którego akcje polecam Wam śledzić na facebooku, jeśli te tematy Was interesują - dość często organizujemy debaty w Warszawie, gdzie spotykamy się z czołowymi środkowoeuropejskimi ekspertami. Ale ostrzegam: jak wygramy derby lub mistrzostwo Polski (marzenia!) to mogę sobie nie darować i napiszę parę słów i o klubie...