Technika xávega, Costa da Caparica, Północny Atlantyk, a sieci drobne ryby pelagiczne, przede wszystkim sardynki, ostroboki i makrele.
Technika xávega, Costa da Caparica, Północny Atlantyk, a sieci drobne ryby pelagiczne, przede wszystkim sardynki, ostroboki i makrele. Fot. Jakub Pieniążek

Portugalskie rybołówstwo to dobry przykład na to jak kraj o uprzywilejowanych warunkach do prowadzenia połowów na wielką skalę, wybiera tradycyjne, zrównoważone rybołówstwo i stawia na jakość a nie ilość wyładowanych produktów rybołówstwa.

REKLAMA
Portugalia to kraj o najwyższym spożyciu produktów rybołówstwa per capita w UE - 61,1 kg rocznie i czwarty na świecie po mało zaludnionych Malediwach, Islandii i Kiribati (dla porównania - 10,8 kg w Polsce; 15,3 kg w Niemczech; 20,4 kg w Grecji; 33,7 kg we Francji; 56,6 kg w Japonii - dane z 2009). Ten wilczy apetyt Portugalczyków na ryby i owoce morza nie powinien nikogo dziwić. Portugalia to kraj o wielowiekowych tradycjach rybackich gdzie aż 76% populacji zamieszkuje tereny nadmorskie, o ponad 1800 kilometrowym wybrzeżu (kontynent i wyspy), największej wyłącznej strefie ekonomicznej w UE (biorąc pod uwagę wody europejskie) i czwartej największej unijnej flocie rybackiej (8380 jednostek, 4866 licencji w 2011 r.). Pomimo jednak tych dość poważnie brzmiących liczb, w 2010 r. Portugalia zajęła drugie miejsce wśród krajów OECD, i jedno z czołowych wśród wszystkich krajów świata w kategorii zrównoważoności połowów w prestiżowym rankingu EPI (Environmental Performance Index - Wskaźnik Wydajności Środowiskowej) prowadzonym przez uniwersytety Yale i Columbia. Również komisja Europejska w raporcie z 2012 r. o stanie rybołówstwa w państwach członkowskich uznała, że flota rybacka Portugalii jest w stanie operować w zrównoważony sposób, nie tylko z ekologicznego, ale i ekonomicznego punktu widzenia, chociażby z powodu zachowania równowagi w ilości jednostek rybackich i masie wyładowywanych produktów rybołówstwa. Portugalskie rybołówstwo zostało też docenione przez MSC (Marine Stewardship Council - Radę Zarządzania Zasobami Morskimi) poprzez przyznanie certyfikatu zrównoważonego rybołówstwa portugalskim połowom sardynek sieciami typu okrężnice. Aż 95% krajowych połowów sardynek podlega tej certyfikacji.
To wszystko jest zasługą specyfiki portugalskiej floty rybackiej, która w ponad 90% składa się z małych, nieprzekraczających 12 m łodzi rybackich wykonujących tzw. “rybołówstwo na małą skalę” z zastosowaniem tradycyjnych technik połowu (sznury haczykowe, okrężnice, włoki pelagiczne, i pławnice) z wyłączeniem destrukcyjnej techniki trałowania dennego. Tego typu rybołówstwo charakteryzuje się ograniczonym zasięgiem wynikającym przede wszystkim z niewielkiej mocy silników łodzi, i brakiem wyrafinowanych narzędzi do lokalizacji ławic ryb (zaledwie 10% portugalskiej wyłącznej strefy ekonomicznej wykorzystywane jest na połowy). Pomimo tych ograniczeń rybołówstwo na małą skalę w Portugalii ma się całkiem nieźle – zatrudnienie przy nim znajduje więcej ludzi niż przy rybołówstwie industrialnym, ma niższy przyłów, przynosi wyższe zyski za tonę, a nawet zużywa mniej paliwa. Ryby poławiane na haczyk tradycyjnymi łodziami osiągają w obiegu handlowym wyższe ceny – nie są miażdżone tak jak w dużych włokach trawlerów, i zaledwie kilka godzin po wyłowieniu trafiają do handlu, co jest gwarancją wysokiej jakości.
Aby lepiej zobrazować czym jest rybołówstwo tradycyjne (zwane w Portugalii rzemieślniczym), zamieszczam poniżej kilka zdjęć przedstawiających technikę zwaną xávega, w której łódź rybacka wypływa z piaszczystego wybrzeża na około 500 m w morze, aby zarzucić sieć która jest połączona linami z lądem. Łódź następnie wraca, a sieć za pomocą lin jest powoli wyciągana na ląd. Niegdyś zaprzęgane były do tego byki, dziś całą pracę wykonują traktory zwijające liny. Po około 2 godzinach sieć dociera do lądu, pełna drobnych ryb pelagicznych, głównie sardynek, makreli i ostroboków.
logo
Łódź już po powrocie na ląd i traktory wyciągające sieć z wody. Fot. Jakub Pieniążek

logo
Sieć dotarła do lądu. Fot. Jakub Pieniążek

logo
Wyciąganie sieci. Fot. Jakub Pieniążek

logo
Wyciąganie sieci. Fot. Jakub Pieniążek

logo
Wyciąganie sieci. Fot. Jakub Pieniążek

logo
Wyciąganie sieci. Fot. Jakub Pieniążek

logo
Posortowane makrele i sardynki minuty temu wyciągnięte z wody. Fot. Jakub Pieniążek

logo
Przyłów - przy takiej ilości sardynek, makreli i ostroboków jak widać marginalny. Fot. Jakub Pieniążek