„Halo!? Jacho? Robimy grilla, wpadniesz?” – tak kilka dni temu przywitał mnie przyjaciel. Zerknąłem za okno, zbierało się na deszcz. Pomyślałem jednak, że majówka bez wspólnej uczty na świeżym powietrzu z przyjaciółmi po prostu straci swój nieodparty urok! „Co mam przywieźć?” – zapytałem więc, licząc w myślach na piękną pogodę lub choćby łaskawość w postaci braku deszczu
Kocham gotować, poszukiwać nowych smaków i doświadczeń kulinarnych. Są osoby, które twierdzą, że mam to we krwi - nie sposób się z nimi nie zgodzić!
W końcu zawitała w nasze progi piękna, polska wiosna. Czas zieleni, ciepła i spotkań pod chmurką. Majówka to nieformalny początek sezonu grillowego, zatem warto przypomnieć sobie kilka cennych informacji, które pozwoliłem sobie po krótce tu zebrać.
Garść porad technicznych na temat grillowania:
1. Powinniśmy grillować na mocno rozżarzonym węglu. Po pierwsze daje nam to pewność, że podpałka lub rozpałka uleciała do atmosfery. Ponadto zapewnia optymalną temperaturę podczas grillowania.
2. Mięso oraz ryby przekładajmy podczas pieczenia na grillu czy ruszcie tylko raz. Unikamy wtedy zbytniego przemieszczania się tłuszczu oraz soku komórkowego, zawartego w potrawach (mięsach).
3. Do przekładania grillowych smakołyków używajmy szczypców lub łopatek. Unikajmy szpikulców (widelców). Po przekłuciu grillowanych mięs oraz ryb wycieka z nich smak, a same dania mogą stać się łykowate i suche.
4. Aby uniknąć przywierania ryb i mięs do rusztu lub specjalnych koszyczków smarujemy je wcześniej olejem lub oliwą.
5. Przy grillowaniu szaszłyków dobrą praktyką jest namoczenie wcześniej patyczków. Tym sposobem przez dłuższy czas nie zwęglą się podczas opiekania.
6. Przy użyciu folii aluminiowej do zawinięcia potraw warto posmarować ją delikatnie od wewnątrz olejem lub masłem. Ta porada odnosi się głównie do ryb.
7. Jeżeli zawijamy mięsa lub ryby w folię aluminiową to starajmy się aby warstwa matowa była na zewnątrz. Dzięki temu potrawy będą bardziej kruche oraz soczyste.
8. Podczas grillowania w folii produkty w nią zawinięte bardziej się duszą niż smażą. Otwiera to możliwości do eksperymentowania z wszelakimi ziołami i dodatkami, np. ryż, kasza.
9. Do grillowania nie nadają się mięsa i wędliny zawierające saletrę, gdyż ta w trakcie grillowania rozkłada się wydzielając min.: rakotwórcze nitrozoaminy.
10. Składników na grillu nie układamy zbyt ściśle. Warto zrobić centymetrowe przerwy, bowiem wtedy grillujemy potrawy z każdej strony.
11. Uważajcie z miodem lub cukrem. Owszem nadaje on wielu potrawom na grillu dodatkowych walorów smakowych jednak nad otwartym ogniem szybko się karmelizuje, a następnie pali. Dania nie wyglądają wtedy zbyt apetycznie.
12. Drobno zmielony pieprz starajcie się zastąpić tym grubo mielonym. Ma on mniejsze tendencje do palenia się i co za tym idzie zmniejszania estetyki potrawy.
13. Kiedy na grillu pojawia się ogień, nie polewajmy mięsa wodą. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest opryskanie samego płomienia. Woda wypłukuje bowiem z mięsa i ryb drogocenny smak. Zdecydowanie najlepszym pomysłem jest zainwestowanie w grilla z pokrywą. Wtedy po prostu przykrywamy na moment i odcinamy dopływ tlenu dusząc ogień. Ponadto kiedy przez np. nieuwagę przypalimy mięso zbyt mocno, a te nie jest jeszcze gotowe możemy je przykryć i dopiec do odpowiedniego stanu.
Moje sugestie dotyczące przygotowania mięs, ryb i warzyw:
Drób – można go serwować na wiele sposobów. Pasują do niego właściwie wszystkie popularne przyprawy. Trzeba pamiętać, aby miał odpowiednią temperaturę. Najchętniej bywa jedzony przez dzieci. Można podać go w ciekawy sposób w marynacie korzennej (cynamon, imbir, kardamon, sos sojowy) oraz odrobiną miodu. Świetnie będzie komponował się z dodatkiem grillowanych owoców.
Wieprzowina – najlepsze fragmenty na grilla to (moim skromnym zdaniem) karkówka i polędwiczki. Standardowymi pomysłami na przyprawienie są: majeranek, czosnek, tymianek, sól, pieprz. Świetnie znosi dodatki alkoholu jak np. czerwone wino, piwo, miód pitny czy nawet wódki smakowe. Ja polecam faszerowane polędwiczki. Mój numer jeden to farsz z sera pleśniowego oraz farsz z masła czosnkowo - ziołowego.
Wołowina – najbardziej wymagająca. Pamiętajcie aby nie solić przed grillowaniem. Jeżeli nie jesteście pewni czy wołowina zmięknie wam na ruszcie, to zamarynujcie ją wcześniej w czerwonym winie. Pod jego wpływem mięso skruszeje. Idealne przyprawy to tego rodzaju mięsa to: tymianek, rozmaryn, estragon (świeży). Pamiętajcie aby nie „znęcać” się nad wołowiną. Zbyt długo grillowana robi się twarda i sucha.
Ryby – polecam gatunki przy których nie ma za dużo pracy, tj. filety z łososia, pstrągi, dorady. Wielkim sprzymierzeńcem jest tutaj folia aluminiowa którą wartą posmarować odrobiną np. oliwy z oliwek aby ryba nie przywarła. Dodać odpowiednie przyprawy i poczekać około kwadransa nie przekładając nawet ryby na ruszcie. Doprawienie ryb to cięższa historia. Każda ma swoją specyfikę. Na pewno każda kocha kwas, czy to w formie cytryny i limonki lub kwaśnych jabłek (jak pstrąg). Najłatwiejszy jest łosoś, do niego pasuje właściwie większość typowych składników lub przypraw (no może poza majerankiem i niekoniecznie rozmarynem). Pstrąg komponuje się najciekawiej z polskimi ziołami: koperkiem, natką, miętą czy szczawiem(!). Doradę polecam natomiast z kolendrą, czosnkiem i czerwonym pieprzem.
Wegetariańskie – tu polecam oprócz samych grillowanych warzyw (najlepiej w delikatnych marynatach ziołowych) np. roladki z cukinii czy bakłażanów. Wystarczy dodać do nich twaróg z ziołami, czosnkiem. Świetne są grillowane sery. Nie tylko „oklepany” już camembert ale np. sery kozie czy fantastyczne polskie sery zagrodowe. Cudowne są również szparagi (na które lada moment będzie sezon) i oczywiście owoce.
Moi drodzy zdaję sobie sprawę, że jest to ledwie liźnięcie tematu. Zwłaszcza jeżeli chodzi o rodzaje mięs i ryb oraz sposób ich doprawiania. Żeby temat sensownie opisać wydać będę musiał książkę ;) Liczę trochę na to, że pod tematem odniesiecie się do treści i podacie swoje ulubione przepisy. Po raz kolejny zostałem zainspirowany przez ekipę portalu natemat.pl, bowiem po ostatniej współpracy na temat poszukiwaczy smaków zostałem tym razem poproszony przez Krzyśka Majaka o komentarz dotyczący grillowania kiełbasy. Dlatego moi mili odnośnie grillowania tego jak mi się wydaje najczęściej goszczącego składnika podczas spotkań pod chmurką, odsyłam Was do jego wpisu.
- 3 bakłażany
- 200 g białego sera lub twarogu
- 2 małe czerwone cebule
- pół słoiczka suszonych pomidorów
- pół pęczka natki pietruszki
- sól, pieprz
Bakłażany umyj, osusz, obetnij końcówki i pokrój wzdłuż na cienkie plastry. Podpiekaj je na patelni grillowej by stały się elastyczne. Posiekaj natkę pietruszki, cebulę w drobną kosteczkę, suszone pomidory w drobne plastry i wymieszaj z białym serem roztartym na krem. Dopraw solą i pieprzem. Rozsmaruj powstałą pastę na plastrach bakłażana, po czym zwiń i zepnij kolorową dobrze widoczną wykałaczką. Jeżeli ciężko Ci nałożyć masę na bakłażana możesz dodać odrobinę jogurtu, śmietany lub majonezu.
Pijany Pstrąg
1 pstrąg w całości
1 grudka masła
3 – 4 gałązki natki pietruszki lub mięty
½ kwaśnego jabłka
Sól, pieprz
25 dag żubrówki
Sól, pieprz
Odrobina oliwy z oliwek
Pstrąga umyj i natrzyj solą oraz pieprzem. Do środka ryby włóż grudkę masła,
gałązki ziół, pokrojone w plastry jabłko i podlej żubrówką. Odstaw na kilka
godzin do lodówki. Przygotuj folię aluminiową tak aby matowa strona była na
zewnątrz. Posmaruj ją kilkunastoma kroplami oliwy, tak aby mięso nie przywarło
podczas grillowania. Na środku połóż rybę i dokładnie ją zawiń. Grilluj przez 15
minut lub piecz tyle samo w 180 stopniach.