Tłumaczmy wszędzie i każdemu, o co chodzi z tym projektem opinii Komisji Weneckiej, który tak rozwścieczył PiS. Każdy z nas jest dziś radiem Wolna Europa i Głosem Ameryki, bo media reżimowe tego ludziom nie powiedzą.
Najprościej ujmując: Komisja Wenecka potwierdziła, że wszystko co mówiła opozycja, że wszystko przeciw czemu protestował KOD i opozycja - jest prawdą. PiS brutalnie zgwałcił demokrację. Trybunał Konstytucyjny został sparaliżowany. Prezydent Duda łamie konstytucję nie odbierając przysięgi od trzech legalnie wybranych sędziów Trybunału. Sejm złamał prawo wybierając pisowskich sędziów na miejsca w Trybunale, które były już obsadzone.
Co stanie się z tym projektem opinii Komisji Weneckiej? Rząd ma zglosić do niego swoje uwagi. Ostateczną opinię wyda Komisja Wenecka na swoim posiedzeniu w marcu.
Dlaczego PiS oszalał ze złości, gdy dostał ten projekt opinii? Z dwóch powodów: po pierwsze, bo nie wie co z tym zrobić i jak na to odpowiedzieć. Po drugie: PiS się wściekł, bo projekt opinii Komisji Weneckiej ujawniła Gazeta Wyborcza.
PiS w swoich reżimowych mediach przekonuje swoich zwolenników, że nic się nie stało i dyskredytuje projekt opinii Komisji Weneckiej jak może. Sugeruje spiski i wplatanie Komisji Weneckiej w politykę. Dlaczego jest to bzdurą? Bo w Komisji jest 60 najlepszych europejskich i amerykańskich prawników, których polska polityka nie obchodzi.
Członkowie Komisji przyjechali do Polski, spotkali sie z PiSem, Trybunałem Konstytucyjnym i opozycją, pozbierali fakty, ocenili je i napisali projekt opinii z punktu widzenia prawników i konstytucjonalistów. Fakty mówiły za siebie. Tłumaczenia PiSu nie mogły zaciemnić obrazu specjalistom od prawa.
PiS może wmawiać ludziom, którzy się nie znają, że dokonując zamachu na Trybunał walczyli o odbicie go z rąk PO, która chce użyć Trybunału do wywrócenia pisowskich reform. Prawnik, który patrzy na to co PiS zrobił widzi zaś, że PiS sparaliżował Trybunał, by nie mógł on bronić zwykłych ludzi przed szkodliwym dla nich prawem, które jest niezgodne z konstytucją.
Jakie to prawo uchwala PiS, które mogłoby szkodzić zwykłym ludziom? Ano, PiS uchwalił na przykład ustawę, która pozwala tajnym służbom podsłuchiwać każdego kogo zechcą i grzebać mu w komputerach. PiS wyrzucił z pracy fachowców z urzedów i obsadził stołki swoimi, partyjnymi niefachowcami. Każdy, kto pójdzie coś załatwić do urzędu odczuje to na swojej skórze.
PiS zrobił sobie z publicznej telewizji i radia własny folwark. Każdy będzie płacił na tę telewizję ale prawdy się z niej nie dowie, bo celem pisowskiej telewizji jest pisowska propaganda.
PiS uchwalił, że da 500 zł na drugie i następne dziecko. Jeśli ktoś uważa, że jest to niezgodne z konstytucją, bo dyskryminuje pierwsze dzieci, nie będzie mógł starać się o zaskarżenie tej ustawy do Trybunału, bo Trybunał jest sparaliżowany.
Bez Trybunału Konstytucyjnego PiS może uchwalić sobie co im tylko przyjdzie do głowy: może uchwalić, że każdy będzie płacił specjalny podatek na kościół, że każde nowo urodzone dziecko musi mieć na imię Lech niezależnie od płci, że uczniowie muszą wykazać się na maturze wiedzą z wpisów na Facebooku posłanki Pawłowicz, że kobiety nie mogą chodzić w spodniach i prowadzić samochodu. Nie ma Trybunału, który by powiedział, że są to ustawy niekonstytucyjne.
Co PiS zrobi, gdy Komisja Wenecka wyda ostateczną opinię i zaleci naprawienie szkód, jakie PiS wyrządził demokracji i każdemu obywatelowi Rzeczpospolitej? Najpewniej pójdzie w zaparte i ogłosi, że Polska jest niepodległa i suwerenna i nie będzie na kolanach słuchać i podporządkowywać się Komisji Weneckiej.
Należy spodziewać się też, że usłyszymy, iż Komisja Wenecka jest zbiorem lewaków, z niemieckimi korzeniami, powiązanych z Tuskiem i Michnikiem. Dowiemy się też zapewne, że Komisja Wenecka reprezentuje obce interesy i żydowską finansjerę i jest tak naprawdę wenecką świnią odrywaną od koryta, która kwiczy, bo PiS pognał ją podatkiem od banków i hipermarketów.