Blog Justyny Napiórkowskiej. Najlepsze wystawy, wybitni artyści, podróże artystyczne
„Ważne jest przesłanie, wyobraźnia, koncentracja, skupienie. I uczciwość. Jak w każdym zawodzie.” Te słowa Jerzego Panka zdają się najpełniej reasumować fenomen jego twórczości. Stworzył bardzo osobliwą formę; o jego pracach mawiano, że nie są „przegadane”. Ta oszczędność nie była jednak związana z powściągliwością. Jako artysta- był spontaniczny. O tworzeniu drzeworytów mówił krótko i odrobinę prowokacyjnie- „haratam dechy”. W ten sposób stworzył prace, które zapewniły mu miejsce m.in. w kolekcji Museum of Modern Art w Nowym Jorku. W Galerii Katarzyny Napiórkowskiej w Warszawie trwa wystawa mistrza drzeworytu.
Jerzy Panek urodził się w Tarnowie. O swojej drodze zdecydował być może już jako kilkunastoletni chłopiec. Po latach, w rozmowie z Elżbietą Dzikowska wspominał: „Miałem wtedy czternaście lat. Mieszkałem na obrzeżach Tarnowa, gdzie mój ojciec był drukarzem maszynowym. W nie byle jakiej drukarni, bo Anczyca, a potem Narodowej. Oglądałem odbitki próbne, które przynosił do domu, i pewnie to one rozwiały stereotypowe młodzieńcze marzenia, że zostanie się lotnikiem czy pojedzie do Afryki. Życiowa przygoda czekała tuż obok. Była nią ręczna robota.”
Na całe zawodowe życie związał się w Krakowem. To tam, przy ulicy Szewskiej znajdowała się jego niewielka pracownia. Jerzy Panek uczył się najpierw w Instytucie Sztuk Plastycznych i na Akademii Sztuk Pięknych. Studiował w pracowni ówczesnego rektora, profesora Eugeniusza Eibischa, a następnie w pracowni profesora Zbigniewa Pronaszki. W 1955 roku otrzymał dyplom Akademii oraz został jednym z jurorów słynnej wystawy "Arsenał".
Ogromny wpływ na twórczość Panka wywołała podróż do Chin w 1956 roku. Artysta powiedział: " to był wstrząs, jak wojna, tylko że inny." Otrzymał tam stypendium, a barwna anegdota mówi o tym, że wyjechał tak jak stał, zabierając ze sobą jedynie dłuto. Jak wspominał artysta po latach, przez pierwsze tygodnie na stypendium nie mógł tworzyć. Czuł jakąś blokadę wobec ogromu odkryć wynikłych z odrębności chińskiej cywilizacji. Ponadto czuł wielkie rozdarcie wobec napływających z Europy informacji o wydarzeniach politycznych. W Europie dochodziło do wydarzeń rewolucyjnych, a w Chinach wówczas rozgrywała się „wieczność”- wydarzenia bieżące owiane były nimbem dystansu i niezaangażowania. Podczas pobytu w Państwie Środka Panek zainspirował się technikami plastycznymi z wykorzystaniem drewna. Odkrył bogate możliwości wykorzystania techniki drzeworytu. Zaczął postrzegać papier z całym jego bogactwem – zwracając uwagę na fakturę i gramaturę. Czerń i biel, kolory, które w znacznej mierze zdominowały całokształt jego twórczości objawiły mu możliwości tkwiące w prostocie.
Epizod współpracy z Tadeuszem Kantorem po powrocie do Krakowa przerodził się w pasmo nieporozumień. Było to typowe zetknięcie się dwóch bardzo silnych osobowości. Kantor wydał się Pankowi dość despotyczny, był „jak dyrygent, nigdy nie uznawał przewagi nad sobą..." Wkrótce jednak zapoczątkowała się inna artystyczna przyjaźń, której śladem pozostaje bogata korespondencja. W 1962 roku Jerzy Panek poznał Józefa Gielniaka. Ten wówczas trzydziestoletni twórca od lat cierpiał na gruźlicę, która nie pozwalała mu w pełni zrealizować swojego artystycznego powołania. Zamiast na studiach, znalazł się w sanatorium w Bukowcu. Za sprawą wrocławskiego profesora, Stanisława Dawskiego odkrył linoryt, w którym dotarł do zupełnie niewyobrażalnych wcześniej efektów. Tworzył niewielkie, zachwycające detalem prace.
Znajomość Panka z Gielniakiem stanowiła piękny przykład artystycznej przyjaźni. Rozwijała się w korespondencji dotykającej spraw codziennych, spraw sztuki, ale także zarysowującej pewien obraz czasów, w których artyści żyli. Panek stworzył wówczas wspaniały cykl prac przyjaciela- były to portrety i próby do portretów Józefa Gielniaka.
Panek tworzył wówczas głównie w technice drzeworytu. W1960 roku stał się członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Drzeworytu "Xylon". Kilka lat później zaczął współpracować z krakowskim "Życiem literackim", gdzie reprodukowane były jego dzieła. Pod koniec lat 60-tych poświęcił się pracy nad słynnym cyklem "Piekła" wg Dantego.
Jerzy Panek stworzył także wspaniałe autoportrety. Dramatyzm i autentyczność, przy całej odrębności środków wyrazu, stawiają go jako ucznia wielkich autoportrecistów, odsłaniających w obrazach swoją duszę- jak Rembrandt.
W latach 1967-1968 był wykładowcą Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Epizod ten skończył się głośnym skandalem. Na bal organizowany na uczelni przybył spóźniony Jerzy Panek. Ubrany w płaszcz i swój słynny biały kapelusz, pod wpływem alkoholu, do obecnych profesorów i przedstawicieli partii zwrócił się z okrzykiem – „Czołem konfidenci!”. Kariera naukowa Panka wówczas została zakończona, ale po wielu latach został honorowym profesorem swojej macierzystej uczelni.
W 1979 roku wziął udział w wystawie "Polaków portret własny" w Muzeum Narodowym w Krakowie. Otrzymał wiele nagród i wyróżnień- w tym nagrodę imienia Jana Cybisa oraz nagrodę Stowarzyszenia "Plastyka" za całokształt twórczości. Otrzymał nagrodę Ministra Kultury i Sztuki oraz Złoty Medal na Triennale Sztuki w New Delhi za cykl "Autoportret w białym kapeluszu".
Jerzy Panek zmarł na początku stycznia 2001 roku. Niedługo przed śmiercią spotkał się z dawną miłością, planowali nawet ślub. Zmarł nocą poprzedzającą planowane zaślubiny. Był wielkim samotnikiem. Przy Szewskiej na krakowskim Kazimierzu mieszkał w spartańskich warunkach. Nie posiadał nawet lodówki. Towarzyszył mu pies- Pimpek. Przez lata pies z oddaniem towarzyszył swojemu panu- po zakrapianych imprezach doprowadzał go do domu. Panek rewanżował mu się najlepiej jak mógł. Kupowane jedzenie dzielił na pół, a gdy leciwy pies zdechł- opuszczony właściciel pił z żalu przez kilka tygodni.
Prace Jerzego Panka dziś znajdują się w najważniejszych kolekcjach na świecie. Drzeworyty tego oryginalnego twórcy znajdują się miedzy innymi w jednej z najznakomitszych kolekcji sztuki współczesnej na świecie- w MoMA w Nowym Jorku. Uczciwość- to najważniejsza cecha jego twórczości. Cecha i droga- do autentyczności- w życiu i sztuce.
Jerzy Panek. Dzieła wybrane.
Wystawa jednego z najbardziej znaczących grafików polskich XX wieku, profesora ASP, laureata Nagrody Jana Cybisa oraz Złotego Medalu na Triennale Sztuki w New Delhi.