Relacje z działań grupki tzw. dżihadystów, pojawiają się każdego dnia, racząc nas coraz to większymi okropnościami. Nikt nie ma wątpliwości, że w tzw. Państwie Islamskim dochodzi do straszliwych mordów, łamania praw człowieka i wszelkich norm. Cały świat potępia to co dzieje się w Iraku i Syrii. Poziom tych okrucieństw sięgnął takiego poziomu, że nawet mufti Arabii Saudyjskiej, krytykuje te działania, nazywających sprawców niewiernymi. Prawdopodobnie więc w najbliższym czasie tzw. ISIS (Islamskie Państwo Syrii i Iraku) przestanie funkcjonować w mediach (realnie nigdy nie istniało). Mimo to myślę, że wahabici odnoszą kolejne zwycięstwo. To co udaję się tej grupie to zasianie strachu. Potężne narzędzie wykorzystywane przez niedużą grupę ludzi do wywołania określonej reakcji u większości.
w mediach europejskich. Nie usłyszymy o współpracy międzyreligijnej, czy wspólnej walce przeciwko fanatykom . Powoduję to wytworzenie się krzywego spojrzenia na kwestie islamu. Jeżeli ktoś ma styczność z islamem tylko poprzez media, łatwo może odnieść wrażenie, że religia ta jest wyznawana przez fanatyków, terrorystów i zwyrodnialców, co łatwo wykorzystują ruchy skrajnej prawicy.
