Długi weekend. Każdy kto żyw ucieknie poza miasto. Cóż robić w takie dni kiedy pogoda dopisuje? Sposobów na wypoczynek jest wiele. Jednym z nich jest grillowanie, które w naszym kraju jest tak powszechne, że śmiało można już rzec, że grillowanie, to nie tylko sposób przyrządzania posiłków, ale styl życia. Dla wielu Rodaków oznacza on coś o wiele więcej, niż tylko spędzanie wolnego czasu, w gronie znajomych i przyjaciół. To forma wypoczynku z jednoczesnym celebrowaniem jedzenia.
Powiedzieć, że w Polsce grillują wszyscy byłoby przesadą, ale powiedzieć prawie wszyscy, wydaje się w sam raz, a już na pewno trudno byłoby znaleźć Rodaka, który przynajmniej raz w życiu nie spróbował karkóweczki, kiełbaski czy kaszanki z grilla obowiązkowo podanej z musztardą, kromką chleba, na papierowym talerzyku…i w miarę możliwości ze schłodzonym piwem :).
Pieczenie mięsa i ryb na otwartym ogniu, to najstarszy sposób przyrządzania jedzenia. Stosowali go ludzie pierwotni na długo przed wypaleniem pierwszego garnka. I chociaż polska literatura jest pełna opisów smakowitego jadła prosto znad ognia, (w czego opisywaniu prym wiódł Henryk Sienkiewicz w „Trylogii”), to bez przesady można powiedzieć, że dopiero Trzecia Rzeczpospolita odkryła grilla na dobre. Co tu dużo mówić…Nie do wyobrażenia jest jakakolwiek towarzyska impreza plenerowa, w kraju nad Wisłą bez grilla! (zakrapianego tym i owym…).
Pomimo, iż na grillowaniu znają się prawie wszyscy podam Wam kilka sprawdzonych rad, które sprawią, że grillowane mięso czy ryby będą ciekawe, smaczne i zdrowe:)
- Dlaczego dietetycy zalecają grillowane mięso opiekane od spodu żywym ogniem, aż do stanu połowicznego zwęglenia? Odpowiedz jest banalnie prosta - żywieniowcy zachęcają do przygotowywania potraw na grillu ponieważ mięso czy ryby nie chłoną wtedy tłuszczu jak na patelni, a na dodatek część ich własnego tłuszczu się wytapia.
- Nieumiejętne grillowanie może przynieść więcej szkód niż korzyści. Najważniejsze, żeby nie układać żywności bezpośrednio na ruszcie, bo wtedy tłuszcz kapie bezpośrednio na żar i spala się, wydzielając rakotwórcze substancje. Wyjątkiem są tu twarde warzywa. Dlatego warto grillować metoda pośrednią i używać grilla jako pieca.
- Pamiętajcie proszę, grillowanie rozpoczynamy dopiero wtedy, kiedy zniknie ogień, a węgiel będzie się równomiernie żarzył i pokryje się szarym popiołem. Większe porcje lub potrawy wymagające dłuższego pieczenia, najlepiej przygotować na grillu z przykrywą... Mięso trzymamy zwykle w marynatach suchych bądź mokrych nawet kilka godzin, ryby znacznie krócej, a warzywa – możemy od razu przypiekać polewając tylko oliwą i doprawiając świeżymi ziołami.
- Jak długo trzymać potrawy na grillu? Wszystko zależy od tego jaką metodą grillujecie – pośrednią czy bezpośrednią. Ma na to wpływ również wielkość porcji oraz rodzaj mięsa. Małe, porcjowe kawałki można upiec bezpośrednio nad żarem i pieczemy wtedy krótko ok. 1 min z każdej strony. Szaszłyki, całe polędwiczki np. pstrągi w całości możemy najpierw przypiec bezpośrednio, a następnie dopiekać pośrednio na ruszcie, gdzie nie ma żaru, ale używając pokrywy do grilla. Dzięki temu mięso będzie upieczone i soczyste. Dodatkowo ładnie się uwędzi.
Mięso i ryby pieczone na grillu przesiąkają zapachem dymu, nie jest, więc obojętne z czego powstaje żar. Dlatego zachęcam do używania gotowych brykietów lub węgla drzewnego. Smakosze dorzucają jeszcze do żaru gałązki jedliny, jałowca, ziół lub pędy winorośli, które nadają grillowanemu mięsu charakterystyczny smak i aromat. Wspaniale sprawdzają się namoczone kawałki drewna bukowego lub olszyny, które ładnie się będą dymiły i pięknie wybarwia kawałki ryby bądź mięsa. Koniecznie wtedy używajcie pokrywy by drewno się nie paliło!
- Pamiętajcie o dodatkach do grilla, które są moim zdanie jeszcze ważniejsze niż samo mięsko. Sosy, dipy, sałatki. Ale o tym w następnym rozporządzeniu.
- A może Wy podsuniecie mi kilka ciekawych pomysłów na udanego grilla?
A teraz Moi Drodzy, nie pozostaje nam nic, jak tylko zawinąć rękawy i do grillowania. Smacznego!!!