Poświęciłam dwa ostatnie dni na analizę przemówień i sztuki wystąpień publicznych polskich kandydatów na Prezydenta RP. Wczoraj nawet pokusiłam się o nagranie video w tym temacie, wprost spod Pałacu Prezydenckiego.
W Polsce nie mamy wykształconej kultury wspaniałych wystąpień publicznych. U nas to wciąż sztuka, której nie wysysamy z mlekiem matki. Brakuje nam wspaniałych autorytetów, które moglibyśmy modelować - uczyć się przez naśladowanie, czyli naturalny sposób nabywania nowych umiejętności.
Wczoraj pokusiłam się o analizę porównawczą wystąpień naszych kandydatów na Prezydenta RP, porównując ich do siebie nawzajem oraz do wzorców zza wielkiej wody. Nie chciałam krytykować - bo to łatwe, zwłaszcza z pozycji obserwatora. Chciałam znaleźć po jednym silnym zasobie. O efektach przekonajcie się sami, oglądając video.
Liczę się z tym, że ilu czytających, tylu ekspertów i każdy doda coś od siebie. Video w pełnym wymiarze jest edukacyjne. Nie ma tam krzty propagandy politycznej, dotyczy ono wyłącznie kwestii przemawiania.
Ciężko było mi dobrać odpowiednie materiały, z uwagi na ograniczenia praw autorskich. Zdaje sobie także sprawę, że tylko liznęłam temat, ale taka jest właściwość krótkich filmów na Youtube.
Laureat Oskara - Kavin Spacey odgrywający rolę prezydenta w filmie House of Cards z pewnością jest niedościgniętym wzorcem w tej kwestii (chodzi mi o wystąpienia, nie machlojki i przekręty, których się dopuszcza). Barack Obama, jak wielu Amerykanów, sztukę wystąpień zaczął opanowywać w przedszkolu.
Nie ma sensu porównywać naszych kandydatów do tego typu wzorców, ale kiedy sami uczymy się wystąpień publicznych i przemawiania do ludzi, warto, by uczyć się od najlepszych.
Jedną z metod jest trening przed lustrem lub wystąpienie na sucho, przed rodziną. Dużo jednak daje podglądanie tych, którzy są cenionymi mówcami. Gdybym miał przemawiać dwie godziny, na przygotowanie potrzebuję 5 minut, jeżeli będę przemawiał 5 minut, na przygotowanie potrzebuję dwóch godzinyWinston Churchill
Myślę, że najgorszą zmorą jest podchodzenie do wystąpień z perfekcjonizmem - bo wtedy narastający stres i trema spala mówcę, zanim zacznie. Innym grzechem jest ignoranckie podejście do wystąpień - paplanie dla samego paplania. Dobrze pamiętać to, o czym mówił Emerson - każdy dobry mówca był kiedyś złym mówcą.
Gdybym miała zrobić listę istotnych rzeczy, które wpływają na jakość wystąpienia publicznego, wyglądałaby ona tak:
1. Zaakceptować tremę, stres, jeśli się je odczuwa. To naturalne.
2. Pamiętać, że ze swoimi odbiorcami tworzymy wzajemne pole wpływu.
3. Uśmiechać się, ale z umiarem.
4. Żartować, z umiarem.
5. Stosować metafory, historie.
6. Mówić konkretnie, bez lania wody.
7. Nie przekazać za dużo informacji.
8. Stosować pauzy połączone z kontaktem wzrokowym ze wszystkimi słuchaczami.
9. Być zaangażowanym.
10. Wzbudzać emocje, jeśli kontrowersje, to ze smakiem.
11. Wprowadzić się w stan „flow”, stan przepływu.
12. Używać ciała (gesty, postawa) i zarządzać przestrzenią.